Mateusz Sacharewicz: Nie mogę doczekać się startu PlusLigi

Wyrównanym, spotkaniem ze Stocznią Szczecin ZAKSA rozpoczęła Memoriał Arkadiusza Gołasia. -Turniej towarzyski sprawdza na jakim etapie się jest, wynik jest sprawą drugorzędną – mówił po meczu Mateusz Sacharewicz, dodając. -Bardzo ciężko pracowaliśmy podczas okresu przygotowawczego i ta najlepsza forma ma przyjść na rozgrywki ligowe.

XIV Memoriał Arkadiusza Gołasia jest zwieńczeniem okresu przygotowawczego ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Wicemistrzowie Polski w sobotnim półfinale spotkali się ze Stocznią Szczecin. Nasi zawodnicy zgodnie po meczu przyznali, że tego w meczach kontrolnych to nie rezultat końcowy jest najważniejszy. –Turniej towarzyski sprawdza na jakim etapie się jest, wynik jest sprawą drugorzędną – mówił po meczu Mateusz Sacharewicz. Spotkanie z rywalami ze Szczecina było również okazja do sprawdzenia różnych wariantów, z czego regularnie korzystał Andrea Gardini rotując składem. –Jesteśmy tydzień przed rozpoczęciem rozgrywek ligowych i trener na pewno chciał dać każdemu szanse sprawdzić na jakim jest etapie przygotowań i co należy poprawić – kontynuował nasz środkowy.

Jak podkreślił Mateusz Sacharewicz świeżość i optymalna dyspozycja przyjdzie w odpowiednim czasie. -Bardzo ciężko pracowaliśmy podczas okresu przygotowawczego i ta najlepsza forma ma przyjść na rozgrywki ligowe i być może to dobrze, że jeszcze nie jest tak super jak byśmy chcieli – dodał Mateusz Sacharewicz, odnosząc się do początku zmagań ligowych. –Od połowy czerwca, po miesiącu wolnego czekam żeby rozpocząć ten sezon ligowy w Kędzierzynie. Cieszę się bardzo, że kończymy okres przygotowawczy i zaczyna się liga.