Walczymy do końca!
Aluron CMC Warta Zawiercie
2:3
Aluron CMC Warta Zawiercie
17 kwietnia 2019, 17:30
Zawiercie
25:16 25:23 19:25 18:25 12:15

Nie po naszej myśli rozpoczęła się rywalizacja półfinałowa. W pierwszym spotkaniu górą byli zawiercianie. ZAKSA nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa, do Zawiercia nasz zespół pojechał z jasnym celem – przedłużyć losy rywalizacji i doprowadzić do trzeciego meczu w Kędzierzynie-Koźlu.

Falstartem rozpoczęliśmy zmagania play-off PlusLigi siatkarzy. Pierwszy z półfinałów, rozgrywany na naszym terenie, padł bowiem łupem Aluron Virtu Warty Zawiercie. Chociaż początek spotkania nie zapowiadał jeszcze takiego rozwoju wypadków. W odsłonie premierowej skutecznie odrzuciliśmy rywali od siatki, Benjamin Toniutti bezbłędnie rozrzucał blok rywali i niemal cały czas nasz zespół kontrolował przebieg rywalizacji. Po odsłonie premierowej coś się jednak złamało w grze naszego zespołu, a rywale wrzucili kolejny bieg. Przyjezdni nie unikali ryzyka, pewnie atakowali Malinowski z Ferreirą i po nieco ponad godzinie mieliśmy remis. Z dobrej strony pokazali się również zawodnicy broniący kiedyś barw naszego zespołu (Bociek, Rejno, Semeniuk). W spotkaniu nie brakowało walki, mieliśmy swoje szanse, jednak końcówki kolejnych partii należały do podopiecznych Marka Lebedew, którzy potwierdzili, że po rozegranych ćwierćfinałach i wyeliminowaniu Cerrad Czarnych Radom utrzymują dobrą dyspozycję, a pozostanie w rytmie meczowym im sprzyja.

ZAKSA Kedzierzyn-Kozle - Aluron Virtu Warta Zawiercie

Najjaśniejszym punktem w grze kędzierzynian był Sam Deroo, niemało problemów sprawił rywalom Mateusz Bieniek. Nasz mistrz świata poza regularnością w ataku imponował celnością zagrywki. Niestety w grę naszego zespołu wkradło się nieco niedokładności i niewymuszonych błędów własnych.

Rywalizacja półfinałowa PlusLigi rozgrywana jest do dwóch zwycięstw. Przed naszym zespołem więc spotkanie o być albo nie być w walce o finał. Po pierwszym meczu sytuacja ZAKSY nie jest najlepsza, wciąż jednak wszystko w rękach naszego zespołu. Jak podkreślał po sobotnim starciu Andrea Gardini mamy nad czym pracować.- Z pewnością natychmiast wiele musimy zmienić, by wrócić tutaj na trzeci mecz, zagrać i być w finale. Po pierwsze nie mamy prawa popełniać takiej liczby błędów, musimy sobie również o wiele lepiej radzić z presją i wrócić do gry, jaką prezentowaliśmy dotychczas – mówił szkoleniowiec naszego zespołu.

ZAKSA Kedzierzyn-Kozle - Aluron Virtu Warta Zawiercie

Dotychczasowy bilans ZAKSY w konfrontacji z zespołem z Zawiercia był idealny dla naszego zespołu, do pechowej dla nas soboty kędzierzynianie wygrali wszystkie spotkania z Wartą Zawiercie, również pozycja w tabeli i dyspozycja naszego zespołu w fazie zasadniczej pozwalały stawiać ZAKSĘ w roli faworyta tych półfinałów. Nie pierwszy raz w tym sezonie nasz zespół znalazł się pod ścianą. ZAKSA udowodniła już, że potrafi wychodzić z opresji, pokazując jak należy wracać do gry po przegranych spotkaniach. W podobny scenariusz wierzymy również tym razem, za nami pierwsza bitwa, jednak walka o finał wciąż trwa.

Kędzierzynianie mają za sobą już pierwszy trening w specyficznej hali w Zawierciu, mimo że ten obiekt nie jest najwygodniejszy dla drużyn przyjezdnych, podopieczni Andrei Gardiniego do tej pory nie przegrali w tej hali i tę serię zamierzamy podtrzymać.

Drugi mecz półfinałowy zaplanowano na środę, 17 kwietnia, początek spotkania o godz. 17:30. Transmisję z rywalizacji przeprowadzi telewizja Polsat Sport.