W kolejnym sezonie ZAKSA bez Dominika Witczaka i Grzegorza Boćka

Przed nami kolejne zmiany w mistrzowskim składzie ZAKSY. Po blisko 10 latach z naszym klubem żegna się atakujący – Dominik Witczak, sezon 2016/2017 kończy również pięcioletnią przygodę Grzegorz Bociek w Kędzierzynie-Koźlu.

Zarówno Dominik jak i Grzegorz przez lata związani byli z naszym klubem i zawsze będą częścią rodziny ZAKSY. Są to zawodnicy, którzy niejednokrotnie pomagali zespołowi w trudnych sytuacjach – podkreślił Sebastian Świderski, prezes ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. -Dziękujemy im za wszystkie chwile w ZAKSIE i życzymy powodzenia. – dodał.

Zarówno Grzegorz Bociek, jak i Dominik Witczak nie raz musieli odnaleźć się w roli „strażaka”. Jako wartościowi zmiennicy wielokrotnie ratowali nasz zespół z opresji. Dominik Witczak w tym sezonie deklarując gotowość do wsparcia zespołu zdecydował się również na zmianę pozycji, wspierając szeregi przyjmujących ZAKSY. Przy sporych rotacjach w składzie Dominik Witczak poza rolą zmiennika otrzymywał w tym sezonie szanse gry również w pełnym wymiarze. Śmiało możemy powiedzieć, że każdą z otrzymanych możliwości zawodnik wykorzystał właściwie, swoim doświadczeniem pomagając drużynie. Początek przygody Dominika z ZAKSĄ rozpoczął się w sezonie 2008/2009, razem z naszym zespołem dążąc do zdobycia długo wyczekiwanego mistrzostwa kraju. Ten cel udało się zrealizować nieraz, zwieńczeniem wieloletniej kariery naszego atakującego w Kędzierzynie-Koźlu była podwójna korona.

Nieco krótszym stażem w Kędzierzynie-Koźlu, bo pięcioletnim, może pochwalić się Grzegorz Bociek. Kolejny z naszych atakujących do hali przy ul. Mostowej trafił w 2013 roku z częstochowskiego AZS-u. Młody zawodnik szybko zyskał sympatię naszych kibiców, swoją ambicję potwierdzając na boisku. Ten sezon ligowy nie był najszczęśliwszym dla Grzegorza, który zmagał się z kontuzją. Mimo urazu po zakończeniu rehabilitacji nasz atakujący wrócił do gry, pojawiając się na boisku również w ostatnich meczach sezonu.

Obu atakującym dziękujemy za niezapomniane emocje i wszystkie lata spędzone w ZAKSIE.