Sebastian Świderski o wielkim święcie kędzierzyńskiej siatkówki

-Udało się zdobyć podwójną koronę i obronić tytuł mistrza Polski. Co więcej zdołaliśmy złamać tę niepisaną klątwę, mówiącą, że kto zdobywa Puchar Polski nie sięga po mistrzostwo – o obronionym trofeum i metodzie na sukces mówił prezes ZAKSY Kędzierzyn-Koźle – Sebastian Świderski.

 ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w tym sezonie zdominowała rywalizację na ligowym podwórku. Kolejnymi sukcesami naszego zespołu był triumf w Pucharze Polski, wygrana fazy zasadniczej PlusLigi, czy pierwsze miejsce i awans do play-off rozgrywek Ligi Mistrzów. Analizując poszczególne rezultaty mistrzów Polski prezes naszego klubu pozytywnie ocenił wyniki zespołu. -Należy pamiętać, że dawno nie graliśmy w Lidze Mistrzów, wielu zawodników debiutowało, jednak tę edycję Ligi Mistrzów oceniłbym pozytywnie. Na pewno zdobyliśmy cenne doświadczenie, które przełożyło się chociażby na grę w finale. Bo Skra nie złożyła broni, przyjechała tutaj do Kędzierzyna-Koźla i walczyła do końca. Było naprawdę bardzo nerwowo, ale tym bardziej ten tytuł smakuje -zaznaczył Sebastian Świderski.

Co było i jest kluczem do uzyskania sukcesu? –Przede wszystkim współpraca z trenerem. To mają być ludzie, z którymi chce pracować trener, których widzi w swoim zespole – mówił prezes, nawiązując do przyszłości klubu. – Tak samo będziemy budować nowy zespół. Trener Gardini przyjedzie do Kędzierzyna-Koźla, usiądziemy zastanowimy się. Już teraz jesteśmy w kontakcie, natomiast wstrzymaliśmy się z wszystkimi negocjacjami do momentu zakończenia tego sezonu – kontynuował Sebastian Świderski.Rywale są już trochę do przodu. Tytuł mistrza Polski powinien być magnesem dla zawodników, bo pokazaliśmy, że to jest miasto siatkówki, gdzie można się rozwijać, zdobywać sukcesy, bawić się z kibicami tą dyscyplina, bo siatkówka jest numerem jeden na Opolszczyźnie – dodał prezes ZAKSY Kędzierzyn-Koźle