– Zdołaliśmy wyjść z niezwykle trudnej sytuacji. Teraz musimy utrzymać to podejście i zaprezentować się równie dobrze w meczu w Kędzierzynie – po pierwszym półfinale Ligi Mistrzów mówił Nikola Grbić. – Najważniejsze było to, że koncentrowaliśmy się na swojej grze – dodał Kamil Semeniuk.
„Wiedzieliśmy, że będzie to trudny mecz przeciwko jednej z najlepszych drużyn na świecie i tak rzeczywiście było. Wywierali na nas presję zagrywką, a nawet jeśli popełniali też wiele błędów, to te serwisy, które przechodziły na naszą stronę były naprawdę mocne i na początku grało nam się dość ciężko. Nie poddaliśmy się, walczyliśmy do końca i wierzyliśmy, że jesteśmy w stanie odwrócić wynik. W trzecim secie było 24:22 dla Rosjan, mieli cztery piłki meczowe, żeby zamknąć to spotkanie. My pozostaliśmy spokojni i zdołaliśmy wygrać tę partię, a później wróciliśmy do tego meczu w wielkim stylu i odnieśliśmy bardzo ważne zwycięstwo. Zdołaliśmy wyjść z niezwykle trudnej sytuacji. Teraz musimy utrzymać to podejście i zaprezentować się równie dobrze w meczu w Kędzierzynie.”
„Nie byliśmy przyzwyczajeni do tego, że kibice są w hali. Wiadomo, jaka jest sytuacja na świecie i od początku sezonu graliśmy praktycznie bez kibiców. Na pewno więc sytuacja w Kazaniu była dla nas czymś innym, z biegiem czasu jednak przestawaliśmy zwracać na to uwagę. Po prostu graliśmy swoją siatkówkę i to, że koncentrowaliśmy się na swojej grze było najważniejsze. Myślę, że kluczowy był trzeci set – wygrany na przewagi. Wytrzymaliśmy końcówkę mimo tego, że przegrywaliśmy już 0:2. Graliśmy tę swoją kędzierzyńską siatkówkę: cierpliwie w ataku, przyjmowaliśmy ciężkie zagrywki, graliśmy mądrze w ataku, bloku i obronie i myślę, że dzięki tej wygranej w trzecim secie podłamaliśmy trochę przeciwnika. Na kolejne sety wyszliśmy jeszcze bardziej zmotywowani i z Kazania wywieźliśmy bardzo dobry wynik.”
Podziel się!