#CLVolleyM: Aleksander Śliwka i Krzysztof Rejno

Przed nami wielki finał, już w sobotni wieczór Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozgra swój ostatni mecz w sezonie 2020/2021. – Jeśli zagramy na swoim dobrym poziomie, to będziemy w stanie z nimi walczyć i stworzymy bardzo dobre siatkarskie widowisko – o samym spotkaniu i finałowym rywalu mówił Aleksander Śliwka.

„Z pewnością Trento to klasowa drużyna, posiadająca znakomitych zawodników i wiemy z kim przyjdzie nam zagrać. Do finału Ligi Mistrzów nikt nie awansuje przez przypadek. Trentino to zespół, który ma świetną zagrywkę i blok, ale też dużą jakość w innych elementach. Myślę, że jeśli zagramy na swoim dobrym poziomie, to będziemy w stanie z nimi walczyć i stworzymy bardzo dobre siatkarskie widowisko. W porównaniu z rywalem nasz okres przerwy po zakończeniu zmagań ligowych był gdzieś o połowę krótszy. Tak naprawdę nie ma reguły, z jednej strony Włosi mieli dużo czasu, żeby przepracować ciągłość gry, jednak dla nas te dwa tygodnie były wystarczające aby przetrenować wszystkie swoje niedociągnięcia. Rytmu meczowego nie mamy ani my ani oni, jednak to jest jedno spotkanie, tutaj może liczyć się również dyspozycja dnia. Także zobaczymy jak będzie, my jesteśmy dobrej myśli.”

„Ne ma co ukrywać, stres będzie przeogromny. Walczymy nie tylko da klubu ale też dla całej polskiej siatkówki. Wszyscy trzymają za nas kciuki, żebyśmy wygrali, więc a pewno ta presja jest odczuwalna. Przed sezonem prawdopodobnie mało kto spodziewał się, że będziemy w finale Ligi Mistrzów, a jeszcze mnie osób typowałoby, że przejdziemy tak trudną drogę. Czasem kwestie takie jak losowanie mogą pomóc drużynie, natomiast my mieliśmy najtrudniejszą z możliwych dróg i sportowo udowodniliśmy, że jesteśmy dobrą drużyną i zasługujemy na miejsce w finale. Kluczowa będzie nasza dobra gra: denerwowanie rywala, zmuszanie do błędu, zagranie naszej siatkówki i zmuszenie przeciwnika do tego aby musiał próbować nas rozgryźć, a nie doprowadzenie do sytuacji, w której to my musielibyśmy gonić wynik.”