Mistrzowie Polski zameldowali się już w Opolu, gdzie powalczą z czołowymi drużynami świata o tytuł Klubowego Mistrza Świata. – Dla nas uczestnictwo w tym turnieju to ogromny zaszczyt, cieszymy się z tego, że turniej odbywa się w Polsce, ponieważ tutaj zawsze kibice stają na wysokości zadania – mówił Andrea Gardini podczas oficjalnej konferencji prasowej otwierającej turniej.
Do pierwszego spotkania ZAKSY Kędzierzyn-Koźle podczas Klubowych Mistrzostw Świata pozostało niewiele ponad doba. Poza ZAKSĄ w Opolu pojawili się przedstawiciele klubów z Włoch, Iranu i Brazylii. Szkoleniowcy i kapitanowie poszczególnych ekip w poniedziałkowy poranek swoimi wrażeniami i oczekiwaniami podzielili się podczas oficjalnej konferencji prasowej. –Możliwość uczestniczenia w tym turnieju jest dla nas ogromnym zaszczytem, cieszymy się z tego, że turniej odbywa się w Polsce, ponieważ tutaj zawsze kibice stają na wysokości zadania. Niezmiernie satysfakcjonujące jest to, że możemy zgromadzić się razem i po prostu cieszyć siatkówką. I tego właśnie wszystkim życzę. I mam nadzieję, że ZAKSA awansuje do półfinału, a jak będzie – zobaczymy – podkreślał szkoleniowiec naszego zespołu- Andrea Gardini.
W podobnym tonie wypowiadał się kapitan mistrzów Polski. Benjamin Toniutti zwrócił uwagę również na to, jak urozmaiconą siatkówkę mogą zobaczyć kibice w opolskiej hali. – Cieszymy się, że możemy zobaczyć tutaj kilka stylów siatkówki, mamy ekipy z Europy, Ameryki Południowej i Azji. Na pewno będzie to turniej stojący na wysokim poziomie, możemy spodziewać się ciekawych spotkań. My ze swojej strony postaramy się pokazać z jak najlepszej strony – podkreślił kapitan ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
Jako pierwsi na drodze ZAKSY staną zawodnicy Sarmayeh Bank VC, a więc zespołu Łukasza Żygadło. Szkoleniowiec mistrza Azji podkreślał wagę rozgrywek. – To niezmiernie ważne dla nas móc grać w tym turnieju. A ja jestem dumny, że mogę tutaj być z moim zespołem – mówił na konferencji prasowej Mostafa Karkhaneh. Swojemu szkoleniowcowi wtórował kapitan zespołu Mehdi Mahdavi. –Jesteśmy dumni z tego, że możemy grać przeciwko największym gwiazdom klubowym i reprezentacyjnym. Mam nadzieję, że pokażemy się tutaj z jak najlepszej strony – dodał zawodnik.
Radość z szansy gry w elitarnych rozgrywkach podkreślali także obrońcy tytułu z Brazylii. – Ten turniej to szansa zmierzenia się z najlepszymi ekipami na świecie w tym aktualnym mistrzem Włoch i Polski. Na pewno będzie to wspaniały turniej, życzę wszystkim powodzenia – udział swojego zespołu w kolejnej edycji KMŚ krótko skomentował Marcelo Mendez. Kapitan Sady Cruzeiro odniósł się natomiast do celu swojego zespołu, nie wybiegając jednak zbyt daleko w przyszłość. –Zrobimy co w naszej mocy, być może znowu uda nam się awansować do finału. Zagramy najlepiej jak potrafimy – dodał Felipe Ferraz.
Zestawienie grupowych rywali ZAKSY uzupełni Cucine Lube Civitanova, a więc zespół mistrza Włoch. Jak podkreślił Giampaolo Medei, trener biancorossich, organizacja turnieju w Polsce nie jest bez znaczenia. – Jestem bardzo szczęśliwy mogąc być tutaj. Grają tutaj najlepsze zespoły na świecie wiemy więc, jak trudne zadanie nas czeka. Naszym celem jest dojście do finału i gra o tytuł. Osobiście cieszę się, że turniej jest organizowany w Polsce, ponieważ tutaj organizacyjnie zawsze wszystko jest bardzo dobrze przygotowane – podsumował szkoleniowiec ekipy z Italii. Dla wielu zawodników ta edycja KMŚ będzie debiutem w tego typu rozgrywkach, o czym wspomniał Dragan Stanković. – Dla nas to ogromne wyróżnienie, w Klubowych Mistrzostwach Świata Cucine Lube Civitanova jako klub zagra po raz pierwszy. Dla większości moich kolegów z drużyny to pierwsze KMŚ, wiemy że mamy bardzo ciężką grupę, jednak podczas tego typu turniejów jest to normalne. Dlatego koncentrujemy się na awansie do półfinału, później będziemy myśleć o tym, aby wygrać coś więcej – dodał kapitan mistrza Włoch.
Pierwsze spotkanie ZAKSY w Opolu już w najbliższy wtorek, początek spotkania o godz. 17:30.
Podziel się!