-Można by uznać, że teraz przed nami mecze z teoretycznie słabszymi rywalami, jednak my tak na to nie patrzymy. Musimy być elastyczni, do końca nie wiemy z kim zagramy kolejne spotkanie, ponieważ sytuacja jest dynamiczna – o ostatnim meczu i zmieniającym się kalendarzu PlusLigi mówi Krzysztof Rejno.
„Po meczu z Olsztynem częściowo możemy być zadowoleni, bo finalnie wygraliśmy za trzy punkty. To coś, co musi dawać nam satysfakcję. Straciliśmy jednego seta, ale cała gra nigdy nie doszła do punktu, w którym ryzykowalibyśmy wynik spotkania, a do tego co ważne - trzy zwycięskie partie były wygrane przy sporej przewadze. Nasz poziom gry nigdy nie powinien spaść poniżej tego, co umiemy, a to niestety wydarzyło się w trzecim secie. Popełniliśmy zbyt wiele błędów, które były wynikiem braku koncentracji. To coś nad czym musimy pracować i to powiedziałem drużynie po meczu.”
„Dobrze, że zdobyliśmy komplet punktów i jesteśmy na pozycji lidera. Do tej pory nie straciliśmy nawet punktu. Szkoda tego trzeciego seta, bo przez ostatnie trzy mecze byliśmy bardzo skoncentrowani i to nam nie uciekało. Wiemy jaka jest sytuacja, więc jesteśmy uczulani na to, że do końca nie wiemy kim będziemy grali. Musimy być elastyczni, do końca nie wiemy z kim zagramy kolejne spotkanie, ponieważ sytuacja jest dynamiczna. Można by uznać, że teraz przed nami mecze z teoretycznie słabszymi rywalami, jednak my tak na to nie patrzymy, przygotowujemy się cały czas na 100%.”
„Wiadomo, że chcieliśmy wygrać. Być może chcieliśmy to zrobić za szybko, gdzieś zabrakło pewności siebie i ten trzeci set nam uciekł, w czwartej partii wszystko wróciło do normy i wygraliśmy 3:1. Trzeba się cieszyć z tego, że praca, jaką wykonujemy przynosi efekty. Wiadomo zawsze jest coś co można poprawić, grać lepiej w elementach wystawy, przyjęcia czy ataku. Trenujemy bardzo ciężko i to przynosi efekty, co też potwierdza nasza pozycja w ligowej tabeli.”
Podziel się!