Paweł Zatorski: Musimy być czujni

ZAKSA przez pierwsze kolejki PlusLigi przebrnęła jak burza. O udanym początku sezonu i ostatnim meczu w wykonaniu naszego zespołu mówił Paweł Zatorski. – Można powiedzieć, że to początek marzenie, bo po trzech meczach mamy dziewięć punktów- podkreślił libero mistrzów Polski.

Mecz z Jastrzębskim Węglem miał być wyjątkowo trudnym starciem, tym bardziej, że nasz ostatni rywal do rywalizacji przystępował na fali zwycięstwa ze Skrą Bełchatów. Finalnie to podopieczni Andrei Gardiniego zdominowali rywalizację od pierwszych akcji i tylko trzeci set był nieco bardziej zacięty. To właśnie o tym fragmencie meczu mówił po meczu Paweł Zatorski.Myślę, że nie szkoda końcówki trzeciego seta. Cieszy, że wyciągnęliśmy tę końcówkę i wygraliśmy tego trzeciego seta. Takie momenty zaprocentują w przyszłości, gdybyśmy wygrali gładko 3:0 to myślelibyśmy, że jesteśmy nad nimi bardzo wysoko. A musimy pamiętać, że to są zespoły, którym jeżeli pozwoli się wrócić do gry, to w kolejnym secie mogłoby być ciężko – kontynuował libero mistrzów Polski.

_MG_0195

Bilans zeszłego sezonu przemawiał na korzyść ZAKSY, teraz nasz zespół buduje nową historię, jednak po raz kolejny zespół ze Śląska musiał uznać wyższość naszej drużyny. -Graliśmy tak samo z nimi w tamtym sezonie. Na początku mieliśmy kłopoty, wygrywaliśmy dopiero po tie-breaku, a na koniec sezonu graliśmy już dużo lepiej i w tym spotkaniu wyglądało to podobnie. Graliśmy naprawdę dobrze taktycznie, mądrze, z głową i to poskutkowało – kontynuował Paweł Zatorski, z uznaniem wypowiadając się o rywalu. –Musimy pamiętać, że Jastrzębski Węgiel to silna drużyną, która moim zdaniem w tym sezonie będzie walczyła o złoto. Musimy być bardzo czujni, bo takie zespoły pokażą jeszcze na co je stać – dodał libero ZAKSY.

Aktualny bilans naszego zespołu to komplet zwycięstw i maksymalna możliwa liczba oczek. Mimo tygodniowej przerwy dzielącej ostatni i najbliższy mecz podopieczni Andrei Gardiniego nie będą mieć taryfy ulgowej, przed naszym zespołem czas intensywnych treningów. -Można powiedzieć, że to początek marzenie, bo po trzech meczach mamy dziewięć punktów. Mimo tej dłuższej przerwy w weekend normalnie trenujemy, nikt nie może spuszczać z tonu Musimy przygotować się na to, że kolejne mecze będą bardzo bardzo trudne – zakończył Paweł Zatorski.