Wrócić na zwycięską ścieżkę – taki jest cel naszego zespołu przed meczem 21. kolejki PlusLigi. Po porażce z Resovią wracamy na ligowe parkiety, w środowe popołudnie na terenie rywala zagramy z Cuprum Lubin.
Miniony weekend nie ułożył się po myśli ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, walcząca „o ligowe życie” Resovia Rzeszów przerwała imponującą serię naszego zespołu. Mimo porażki sytuacja ZAKSY w ligowej klasyfikacji nie uległa zmianie, niezmiennie pozostajemy liderem PlusLigi, przy bezpiecznej przewadze nad sklasyfikowaną na drugim miejscu drużyną z Warszawy. Po 17. rozegranych spotkaniach nasz zespół ma na koncie 47 punktów, przy bilansie 16 zwycięstw i jednej przegranej. Zdecydowanie o udanym początku sezonu nie mówi się w Lubinie. Nasz najbliższy rywal to zespół z dwunastego miejsca, lubinianie przy 12 porażkach i sześciu zwycięstwach mogą się pochwalić skromnym dorobkiem 17. punktów. I mimo sporej przewagi nad ostatnim zespołem z Będzina Cuprum wciąż musi szukać ligowych punktów.
ZAKSĘ i Cuprum Lubin dzieli prawdziwa przepaść w ligowej tabeli, trudno się więc dziwić, że ponownie to nasz zespół jest stawiany w roli faworyta. Jak podkreśla Paweł Zatorski sobotnie spotkanie przeszło już do historii, a po porażce nasz zespół wróci do gry jeszcze silniejszy. – Ruszamy dalej do pracy. Mam nadzieję, że ten mecz, podobnie jak ostatnia porażka którą odnieśliśmy z Lube wpłynie na nas pozytywnie. Po tamtej przegranej zdobyliśmy Puchar Polski, wygraliśmy kolejne ważne mecze w naszej Lidze i Lidze Mistrzów. Także myślę, że na całą naszą drużynę porażki działają motywująco i wierzę, że tak będzie również tym razem – podkreślał libero wicemistrzów Polski.
Cuprum Lubin ma za sobą spotkanie w Bełchatowie, w meczu 21. kolejki lubinianie wygrali tylko jednego seta, mimo końcowego rezultatu mieli jednak powody do optymizmu. Atutem zespołu Marcelo Fronckowiaka był serwis, bezpośrednio zagrywką siatkarze z Lubina punktowali osiem razy, najwięcej problemów sprawiał rywalom Damian Boruch. ZAKSIE przyjdzie zmierzyć się nie tylko z celną zagrywką naszego rywala ale również dobrze ustawionym blokiem, o którego jakości przekonali się obrońcy tytułu. Mimo dystansu dzielącego ekipę Andrei Gardiniego i Cuprum w ligowej tabeli ZAKSA nie zamierza lekceważyć rywala.
Dotychczasowe wyniki rywalizacji ZAKSY z Miedziowymi pokazują, że nasz zespół nie jest dla Cuprum najszczęśliwszym rywalem. W zmaganiach PlusLigi mierzyliśmy się 11 razy, dziewięć z tych spotkań padło łupem ZAKSY. W ostatnich sezonach lubinianie urywali wicemistrzom Polski tylko pojedyncze sety. Mecz tego sezonu, który rozgrywaliśmy w hali przy ul. Mostowej dał nam komplet punktów. To spotkanie nie miało większej historii. Najpewniejszym punktem naszego zespołu był wówczas Łukasz Kaczmarek, atakujący ZAKSY zapisał na swoim koncie 20 punktów bezwzględniej obijając blok rywali. Liderowi kędzierzynian próbował odpowiadać Jakub Ziobrowski, skuteczność w zagraniach z pierwszej akcji nie sprzyjała ekipie z Lubina. Przy ponad 60%-efektywności podopiecznych Andrei Gardiniego i wyjątkowej czujności naszego zespołu w bloku rywale nie mieli większych szans.
Celem ZAKSY jest powtórzenie tego rezultatu, zgarnięcie pełnej puli i powrót na zwycięską ścieżkę. Spotkanie 21. kolejki PlusLigi rozegramy na terenie rywala, mecz ZAKSA Kędzierzyn-Koźle Cuprum Lubin zaplanowano na środę, 20. lutego. Początek spotkania o godz. 18:00.
Podziel się!