– W każdym z trzech setów mieliśmy takie momenty przełamania i myślę, że to zaważyło, że ten wynik wskazuje na pewne zwycięstwo – o wygranej z PGE Skrą Bełchatów mówił MVP spotkania – Kamil Semeniuk.
Za nami kolejny mecz na szczycie PlusLigi, tym razem w HWS „Azoty” nasz zespół podejmował PGE Skrę Bełchatów. Po ostatnim, przegranym meczu z wicemistrzem kraju Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w imponującym stylu pokonała PGE Skrę Bełchatów, tym razem zgarniając komplet punktów. – Każdemu marzyłoby się takie zwycięstwo po ostatniej porażce, jednak nie byliśmy jakoś mocno zbici tym, że przegraliśmy z drużyną z Warszawy. Wiadomo, że każda seria się kiedyś kończy – nawiązując do ostatniego spotkania mówił Kamil Semeniuk, podkreślając, że powrót na zwycięską ścieżkę, szczególnie meczem z tak wymagającym rywalem cieszy. – To zwycięstwo chyba wszystkich zadowala, to dobre zmazanie tej ostatniej porażki – dodał nasz zawodnik.
Kamil Semeniuk nie rozpoczął meczu w wyjściowym składzie, dość szybko jednak zastąpił Aleksandra Śliwkę. Przyjmujący Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle szybko zameldował się w ataku, kolejnymi udanymi zagraniami udowadniając, że to jego dzień. Przy 63% -skuteczności zagrań Kamil Semeniuk zakończył mecz z dorobkiem 15. punktów na koncie i wyróżnieniem dla MVP spotkania. – Cieszę się, że kiedy mam szansę wejść na boisku to w większości przypadków realizuję to, nad czym pracuje na treningach – skromnie o swojej znakomitej postawie mówił nasz zawodnik. Jak podkreślił Kamil Semeniuk wbrew temu, na co mógłby wskazywać końcowy wynik nie było to łatwe spotkanie, kilkukrotnie na przestrzeni każdego z setów siatkarze z Bełchatowa odzyskiwali bowiem kontakt punktowy z naszym zespołem. – Z PGE Skra Bełchatów zawsze trzeba wyjść na 100% zmobilizowanym. W każdym z trzech setów mieliśmy takie momenty przełamania i myślę, że to zaważyło, że ten wynik wskazuje na pewne zwycięstwo – dodał Kamil Semeniuk.
Podziel się!