Siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zanotowali kolejne zwycięstwo 3:0. Tym razem o sile naszego zespołu przekonali się debiutujący na plusligowych parkietach siatkarze LUK Politechniki. Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrany został środkowy naszego zespołu – Norbert Huber.
Przed rozpoczęciem spotkania byliśmy świadkami wręczania wyróżnień dla zawodników i sztabu szkoleniowego, którzy wygrali siatkarską Ligę Mistrzów 2021. Upominki wręczyli prezes ZAKSA S.A. – Sebastian Świderski oraz prezes Grupy Azoty ZAK S.A.– Paweł Stańczyk. Gratulacje na ręce triumfatorów Ligi Mistrzów złożyła również prezydent miasta Kędzierzyn-Koźle – Sabina Nowosielska.
Pierwszy mecz nowego sezonu w HWS Azoty rozpoczęliśmy składem z Marcinem Januszem na rozegraniu, Łukaszem Kaczmarkiem w ataku, duetem przyjmujących Kamil Semeniuk/ Aleksander Śliwka, środkowymi Davidem Smithem i Krzysztofem Rejno oraz libero – Erikiem Shoji.
Po początku z grą na styku (5:6) i wymianie sił w ataku szybciej do głosu doszli kędzierzynianie. Szans na siatce nie marnowali Łukasz Kaczmarek z Kamilem Semeniukiem i to ZAKSA prowadziła 12:7. Lublinianie odpowiadali równie celnymi zagraniami Filipiaka, wciąż jednak to podopieczni trenera Cretu kontrolowali sytuację, po ataku Kamila Semeniuka z drugiej linii prowadząc już 15:8. Niestety zryw przyjezdnych zmniejszył tę zaliczkę, czujna gra w bloku Katicia z Nowakowskim, kontry wykorzystywane przez Filpiaka i zerwane ataki naszego zespołu doprowadziły do kolejnego zwrotu akcji (16:15). W rekcji na sytuację trener Cretu przywołał swoich podopiecznych do siebie, przerwa poskutkowała, błędy w ataku Filipiaka oraz kolejne ataki Krzysztofa Rejno ze środka pozwoliły nam odbudować kilkupunktową zaliczkę (19:17). Swoje noty w ataku regularnie poprawiali jeszcze Aleksander Śliwka z Kamilem Semeniukiem i to ZAKSA kontrolowała sytuację (21:8). Nie obyło się bez nerwowości, jednak doświadczenie naszego zespołu zaprocentowało, w końcówce seta nie mylił się Kamil Semeniuk, partię efektownym blokiem na Katiciu zakończyli Krzysztof Rejno z Bartłomiejem Kluthem (25:22).
To była dopiero próbka możliwości kędzierzynian, znakomity start w odsłonie kolejnej zagwarantowało nam ustawienie z Marcinem Januszem w polu serwisowym. W tej partii na boisku pojawił się Norbert Huber, dość szybko uaktywniając się w bloku, o skuteczności naszego zespołu w tym elemencie siatkarskiego rzemiosła boleśnie przekonał się Wojciech Włodarczyk. Kolejne dłuższe wymiany na korzyść ZAKSY kończył Aleksander Śliwka i prowadziliśmy już 6:0. Niemoc swojego zespołu przerwał Jan Nowakowski, wyciągając wnioski z poprzedniej partii podopieczni trenera Cretu nie pozwolili rywalom wrócić do gry na styku. Wysoki poziom skuteczności w ataku i kolejne bloki (tym razem na Katiciu) sprzyjały kontrolowaniu sytuacji (12:4). Do punktowych bloków swoich kolegów Kamil Semeniuk i Olek Śliwka dodali kolejne celne zagrania w ataku, co sprzyjało utrzymywaniu prowadzenia (14:6). Niestety nie ominęły nas przestoje, jednak przerwa o którą poprosił trener Cretu poskutkowała i przy zagraniach Olka Śliwki z drugiej linii oraz atak Krzysztofa Rejno z kontry zwiększyły dystans (20:11). Tej zaliczki nie wypuściliśmy z rąk, w kluczowej fazie seta kolejną serią zagrywek skutecznie odrzucających rywali od siatki popisał się Marcin Janusz, szansę na siatce wykorzystał nasz kapitan. Seta zakończył autowy atak Filipiaka (25:13).
Idąc za ciosem również w trzecim secie lepiej wystartowali siatkarze z Kędzierzyna-Koźla. Kolejne bloki na Filipiaku i skuteczne ataki Kamila Semeniuka pozwoliły nam zbudować kilkupunktowe prowadzenie, zmuszając trenera Daszkiewicza do reakcji (6:3). Po przerwie na żądanie gości Aleksander Śliwka popisał się asem serwisowym, kolejne szanse na skrzydłach wykorzystywał Kamil Semeniuk. Nasz przyjmujący popisał się również punktowymi serwisami, dając ZAKSIE równie wysokie prowadzenie, jakim mogliśmy się pochwalić w drugim secie spotkania (14:6). Swoje noty w ataku, bezwzględnie obijając blok gości, poprawiał jeszcze Łukasz Kaczmarek. Kolejnym asem serwisowym popisał się Olek Śliwka i na tablicy wyników było już 18:10. Przy sporej zaliczce naszego zespołu trener Cretu zdecydował się na nieco większe rotacje składem, na boisku w tej partii pojawili się m.in. Korneliusz Banach, Michał Kozłowski, Adrian Staszewski i Bartłomiej Kluth. Kędzierzynianie dominowali zarówno w zagraniach z pierwszej akcji, jak i w kontratakach (20:11). Na tak grających kędzierzynian goście nie byli w stanie znaleźć sposobu, celne ataki Adriana Staszewskiego przybliżały nas do celu (24:19). Mecz zakończył Kamil Semeniuk (25:19)
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – LUK Lublin 3:0
(25:22, 25:13, 25:19)
Podziel się!