ZAKSA pewna gry w półfinale, Radom pokonany
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
3:1
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
10 marca 2019, 20:30
Kędzierzyn-Koźle
25:21 23:25 25:23 25:23

Pokonujac 3:1 Cerrad Czarnych Radom ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zapisała na swoim koncie cenne trzy punkty. Tym samym na dwa mecze przed końcem fazy zasadniczej nasz zespół zagwarantował sobie miejsce gwarantujące grę w półfinałach play-off PlusLigi.

W składzie meczowym na spotkanie z radomianami znalazł się wracający do gry po dłuższej przerwie Sam Deroo. Po falstarcie w wykonaniu naszego zespołu i prowadzeniu rywali 3:1 gra nieco się unormowała- 3:3. Przy wymianach na siatce utrzymywała się gra punkt za punkt, gdzie na zagrania Michała Filipa odpowiadał Łukasz Kaczmarek (6:6). Przetrzymując  napór ze strony gości przystąpiliśmy do budowania przewagi, spora w tym zasługa regularnych zagrywek Olka Śliwki (10:8). Niestety nie ustrzegliśmy się potknięć, co pozwoliło ekipie Roberta Prygla odzyskać kontakt punktowy. Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie i przy stanie 14:15 Andrea Gardini postanowił przerwać grę. Pauza przyniosła krótkotrwały efekt i w końcówce seta ponownie musieliśmy gonić wynik (16:18). Kluczowy fragment partii to ponownie przewaga ZAKSY, grę naszego zespołu odmieniło pojawienie się Tomasza Kalembki w polu serwisowym, w kontach nie mylił się Rafał Szymura i odzyskaliśmy prowadzenie -19:18. Swoje noty na siatce poprawił jeszcze Mateusz Bieniek, co sprzyjało utrzymywaniu dystansu. Trener gości próbował ratować się jeszcze wideoweryfikacją, kiedy to nie przyniosło oczekiwanych rezultatów sięgnął po przerwę na żądanie (22:20). Serię dobrych zagrywek kontynuował Rafał Szymura, w ataku nie do zatrzymania był Łukasz Kaczmarek i przy stanie 24:21 mieliśmy pierwsza piłkę setową. Tę szansę wykorzystał nasz atakujący i triumfując 25:21 ZAKSA objęła prowadzenie w meczu.

2019.03.10 Kedzierzyn Kozle  Siatkowka, Plus liga sezon 2018/2019 ZAKSA Kedzierzyn Kozle - Cerrad Czarni Radom N/z Mateusz Bieniek, Rafal Szymura Foto Rafal Rusek / PressFocus 2019.03.10 Kedzierzyn Kozle  Volleyball Polish Plus League season 2018/2019 ZAKSA Kedzierzyn Kozle - Cerrad Czarni Radom Mateusz Bieniek, Rafal Szymura Credit: Rafal Rusek / PressFocus

Druga partia to ponownie gra na styku, szybciej do głosu doszli kędzierzynianie budując minimalny dystans. Nasz zespół nie wystrzegł się jednak błędów własnych i od stanu po 8 walka rozpoczęła się na nowo. Przy grających zrywam gościach odzyskaliśmy kontrolę nad przebiegiem rywalizacji, z przebiciem się przez potrójny blok rywali problemów nie miał Rafał Szymura, nasz przyjmujący popisał się równie celną zagrywką i prowadziliśmy już 13:10. Reagująć na sytuację trener Prygiel przywołał swoich podopiecznych do siebie, kędzierzynianie kontynuowali swoją dobrą grę, cenne punkty zdobyliśmy blokiem. Problemy sprawiał rywalom serwis Olka Śliwki (16:14). Na skrzydłach znakomicie radził sobie Rafał Szymura, zwiększając zaliczkę do trzech oczek (18:15). W końcówce partii radomianie uaktywnili jeszcze grę przez środek, gdzie punktował Alen Pajenk i gra się wyrównała (19:19).  ZAKSA odzyskała dwupunktowe prowadzenie, nieporozumienie w szeregach naszego zespołu pozwoliło jednak wrócić przyjezdnym do gry -21:21. Nie obyło się bez nerwowości i dość niespodziewanie przy stanie 22:24 Cerrad Czarni Radom mieli pierwszą piłkę setową. Niestety tej partii nie zdołaliśmy uratować (23:25).

Równie zacięte były początki trzeciego seta, dość długo żadna z drużyn nie była w stanie wypracować wyższej przewagi (5:5). ZAKSA mogła liczyć na skuteczność skrzydłowych, Śliwka z Szymurą nie mieli problemów z przebicie się przez blok rywali. Podopieczni Roberta Prygla szybciej zaczęli też popełniać błędy własne. Kędzierzynianie znakomicie wykorzystali potknięcia gości i po ataku Śliwki z prawego skrzydła było już 12:10. Nie było to ostanie słowo naszego zespołu, rywali skutecznie od siatki odrzucił Tomasz Kalembka, zwiększając dystans do trzech oczek. Czujna gra Mateusza Bieńka w bloku stłumiła zapędy radomian (17:14). Nasz mistrz świata imponował skutecznością również w ataku. Na te zagrania odpowiadał Pajenk i przy stanie 18:17 nasz trener musiał reagować. W ataku nie mylił się Olek Śliwka i to ZAKSA była o krok dalej. Mimo nerwowości wicemistrzowie Polski tym razem nie pozwolili rywalem rozwinąć skrzydeł, prowadząc w końcówce 22:20. Błędy gości i celne ataki Kaczmarka przybliżały nasz zespół do celu. Dobrą zmianę, punktując blokiem dał jeszcze James Shaw zapisując na konto ZAKSY 24. punkt. Seta zakończył autorytetem serwis radomian (25:23).

ZAKSA Kedzierzyn Kozle - Cerrad Czarni Radom

Szukając swoich szans w spotkaniu przyjezdni przystąpili do ataku od pierwszych akcji kolejnego seta. Wymiana sił w ataku i gra na styku zakończyły się przy stanie 7:7. Pierwszą serię zanotowaliśmy przy zagrywkach Tomasza Kalembki, w ataku nie mylili się Śliwka z Kaczmarkiem. W dłuższych wymianach Benjamin Toniutti nie unikał odważnych zagrań, posyłając kolejne piłki na środek do wyjątkowo regularnego Mateusza Bieńka, do celnych ataków swoich kolegów Rafał Szymura dodał jeszcze punktowy serwis i prowadziliśmy 13:9. Po chwili tym samym odpowiedział Michał Filip i Andrea Gardini zdecydował się przerwać grę (13:12). W ważnych momentach nie zawodzili Śliwka z Szymurą, dobrą zmianę dał Wiśniewski i odzyskaliśmy dwa oczka zaliczki (18:16). Niestety powtórzył się scenariusz z drugiego seta, kiedy pogoń radomian przyniosła oczekiwane rezultaty (19:20). W kontrze nie zawiódł Śliwka, zagrywką zapunktował Bieniek i prowadzilismy 23:21. Mimo walki goście nie byli w stanie nas powstrzymać, spotkanie zakończył Łukasz Kaczmarek 25:23).

MVP meczu- Rafał Szymura

ZAKSA KędzierzynKoźleCerrad Czarni Radom 3:1

(25:21, 23:25, 25:23, 25:23)