Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała w finale turnieju Aluron CMC Wartę Zawiercie 3:2, podobnie jak rok temu triumfując w Zalasewie.
Mecz finałowy rozpoczęliśmy składem z Marcinem Januszem na rozegraniu, Łukaszem Kaczmarkiem w ataku, Davidem Smithem i Dmytro Pashytskim na środku siatki, duetem przyjmujących Denis Karyagin/ Wojciech Żaliński i Erikiem Shoji (libero).
Kędzierzynianie udanie wystartowali, obejmując prowadzenie w odsłonie premierowej. Role szybko się odwróciły i wykorzystując kontrataki po chwili to zawiercianie mogli się pochwalić minimalną zaliczką punktową (3:4). Problemy naszej drużynie sprawiały zagrania Bartosza Kwolka, sygnał do ataku dał ZAKSIE Łukasz Kaczmarek. Na środku siatki szans nie marnowali Pashytskyy ze Smithem, wciąż jednak to nasz zespół musiał odrabiać straty. W kluczowej fazie seta niezmiennie to zawiercianie kontrolowali sytuację i przy prowadzeniu rywali 21:16 Tuomas Sammelvuo musiał reagować. Przerwa na żądanie szkoleniowca niewiele zmieniła, dopiero czujna gra w bloku Marcina Janusza dała naszej drużynie sygnał do ataku (19:23). Seria punktowych zagrywek Łukasza Kaczmarka przywróciła nam nadzieję (22:23), niestety losów tej partii nie zdołaliśmy odwrócić (22:25).
Po mocnym starcie kędzierzynian w drugiej partii byliśmy świadkami gry na styku, gdzie na zagrania Kwolka odpowiadali nasi środkowi. W dłuższych wymianach mogliśmy liczyć na Wojciecha Żalińskiego, co sprzyjało utrzymywaniu kontaktu punktowego (6:6). Błędy własne naszego zespołu niestety miały odzwierciedlenie na tablicy wyników i przy stanie 11:14 trener Sammelvuo musiał reagować. Po wznowieniu rywalizacji od ściany bloku przeciwnika odbił się Denis Karyagin, nie zraziło to jednak kędzierzynian. Cierpliwa gra siatkarzy ZAKSY i kolejne ataki oraz czujna gra w bloku Łukasza Kaczmarka pozwoliły nam wrócić do gry (17:17). Tym razem gra punkt za punkt nie trwała długo, a szybciej do ataku przystąpili kędzierzynianie, przy dokładnych dograniach swoich kolegów Marcin Janusz uaktywnił grę przez środek, a tam nie do zatrzymania był David Smith. Regularnie na skrzydłach punktował też Wojciech Żaliński, to właśnie nasz przyjmujący postawił kropkę nad „i” w tej odsłonie (25:23).
Po mocnym początku trzeciego seta Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle prowadziła 4:1. Kolejne zagrania Pashytskiego ze środka i punktowe bloki Smitha umacniały nas na prowadzeniu (8:3). Zawiercianie szukali swoich szans podejmując ryzyko w polu serwisowym, to się opłaciło i seria zagrywek Kwolka doprowadziła do wyrównania (11:11). Na poprawę przyjęcia Tuomas Sammelvuo desygnował do gry Adriana Staszewskiego. Kędzierzynianie przetrzymali napór ze strony rwali, w kluczowej fazie seta odzyskując czteropunktową zaliczkę (19:15). Kolejne ataki Wojciecha Żalińskiego i Adriana Staszewskiego ze skrzydeł przybliżały nasz zespół do celu (22:17). Kolejne przerwy na żądanie trenera Michała Winiarskiego nie wybiły z rytmu dobrze dysponowanych kędzierzynian, seta zakończyła autowa zagrywka Krzysztofa Rejno (25:20).
Podopieczni Tuomasa Sammelvuo mieli szansę na rozstrzygnięcie rywalizacji w czterech setach, po udanym początku czwartej partii i serii zagrywek Łukasza Kaczmarka ZAKSA prowadziła 4:1. Podobnie jak w odsłonie trzeciej również tym razem zawiercianie wrócili do gry (5:4). O ile początkowo celne zagrania naszego atakującego i czujna gra na siatce Davida Smitha sprzyjały utrzymywaniu prowadzenia (11:7), to nasi rywale ponownie zdołali odwrócić sytuację. W kontratakach zawiercianie mogli liczyć na Walińskiego, ponownie zagrywką zapunktował Kwolek (12:16). Tym samym rywalom odpowiedział Wojciech Żaliński, tym razem jednak zawiercianie nie wypuścili prowadzenia z rąk, wygrywając 25:20 i doprowadzając do tie-breaka.
Decydujący set to popis gry naszego zespołu, mocny start i wykorzystywanie szans w kontrataku miały odzwierciedlenie na tablicy wyników (4:1). Sygnał do ataku dał swoim kolegom Łukasz Kaczmarek, typowo siłowe ataki przeplatane technicznymi zagraniami sprzyjały kontrolowaniu sytuacji i przy zmianie stron boiska nasz zespół prowadził 8:2. Tej zaliczki ZAKSA nie wypuściła z rąk, punktowe bloki naszego zespołu zwiększały dystans (11:3). Na tak grających kędzierzynian zawiercianie nie byli w stanie znaleźli sposobu i to nasz zespół wygrał 15:8 i 3:2 w całym meczu, tym samym zostając zwycięzcą XVII Agrobex Memoriału Arkadiusza Gołasia.
MVP meczu- Adrian Staszewski
Nagrody indywidualne turnieju:
Najlepszy rozgrywający – Marcin Janusz
Najlepszy przyjmujący: Adrian Staszewski
Najlepszy środkowy – Dmytro Pashytskyy
MVP turnieju – Łukasz Kaczmarek
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Aluron CMC Warta Zawiercie 3:2
(22:25, 25:23, 25:20, 20:25, 15:8)
Składy zespołów:
Grupa Azoty ZAKS Kędzierzyn-Koźle: Karyagin (7), Kaczmarek (28), Janusz (3), Smith (12), Pashytskyy (13), Żaliński (16), Shoji (libero) oraz Staszewski (6) i Kalembka
Aluron CMC Warta Zawiercie: Waliński (19), Kowlek (25), Tavares, Dulski (20), Rajsner (4), Szalacha (6), Danani (libero) oraz Rejno (1), Kozłowski i Łaba (1)
Podziel się!