Udany start ZAKSY w XVII Agrobex Memoriale Arkadiusza Gołasia

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle mocnym akcentem rozpoczęła rozgrywany w Zalasewie XVII Agrobex Memoriał Arkadiusza Gołasia. Nasz zespół bez straty set pokonał Barom Każany Lwów, jako pierwsza ekipa meldując się w finale turnieju.

Kędzierzynianie spotkanie rozpoczęli z Marcinem Januszem na rozegraniu, Łukaszem Kaczmarkiem w ataku, Dmytro Pashytskim i Davidem Smithem na środku, duetem przyjmujących Adrian Staszewski/ Denis Karyagin i Erikiem Shoji na libero.

Już początek meczu pokazał potencjał ekipy mistrza Polski, nasz zespół w ekspresowym tempie wypracował kilkupunktową zaliczkę. Bez problemów blok rywali obijał Łukasz Kaczmarek, wykorzystując dokładność dograń swoich kolegów Marcin Janusz uaktywniał grę przez środek. Przewaga ZAKSY na siatce sprzyjała kontrolowaniu sytuacji (4:2, 8:6, 10:7). Celność zagrywki naszego rywala odwróciła nieco sytuację i jeszcze prze wkroczeniem w kluczową fazę seta zespół ze Lwowa doprowadził do wyrównania (11:11). Nie był to początek gry na styku, regularnie swoje noty na siatce poprawiał David Smith, a kiedy w polu serwisowym naszego zespołu pojawił się Marcin Janusz odzyskaliśmy kilkupunktową przewagę (17:13).  Na lewym skrzydle pewnie punktował jeszcze Denis Karyagin, po chwili do punktów zdobywanych w ataku Łukasz Kaczmarek dodał asa serwisowego i było już 21:18. Ukraińcy szukali swoich szans na przedłużenie losów seta, dłuższe wymiany sprzyjały jednak naszej drużynie, seta zakończył punktowy blok duetu Marcin Janusz/ David Smith (25:21).

Idąc za ciosem również w drugiej partii spotkania warunki dyktowała Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Tym razem już jedno z pierwszych ustawień, z zagrywką Dmytro Pashytskiego, dało naszej drużynie serię punktową i prowadzenie 7:3. Zryw Ukraińców zmniejszył co prawda stratę, atak Adriana Staszewskiego zatrzymał jednak zryw rywala (9:6). To była dopiero próba możliwości ekipy mistrza Polski, swoje noty w ataku kolejno poprawiali Łukasz Kaczmarek czy Denis Karyagin, wykorzystując szansy w kontratakach ZAKSA prowadziła w tym secie 15:9. Brak kończącego ataku po stronie zespołu ze Lwowa i błędy przeciwników przy próbie zablokowania naszych zawodników miały odzwierciedlenie na tablicy wyników (18:10). W tej partii na boisku, w ramach podwójnej zmiany, zameldowali się Przemysław Stępień i Bartłomiej Kluth, zmieniając Łukasza Kaczmarka i Marcina Janusza. Kluczowa faza seta to kolejne punktowe bloki kędzierzynian (23:15), ten fragment meczu zakończył błąd Ukraińców (25:19).

Trzeci set, jedynie początkowo był wyrównany (3:3). Kolejne zagrania Adriana Staszewskiego i Łukasza Kaczmarka na skrzydłach były początkiem serii punktowej naszego zespołu i dość szybko kędzierzynianie rozpoczęli budowanie dystansu (10:9). Podobnie jak we wcześniejszych partiach również tym razem szczęśliwe dla naszego zespołu z się ustawienie z Marcinem Januszem w polu serwisowym i dzięki celnym zagraniom naszego rozgrywającego prowadziliśmy 13:10. Celne zagrania naszego zespołu przeplatały błędy rywali, potknięć ustrzegł się atakujący ZAKSY i po ataku Łukasza Kaczmarka prowadziliśmy 18:13. Trener zespołu z Ukrainy ratował się jeszcze przerwą na żądanie (20:14), niewiele to jednak zmieniło, dłuższe wymiany na korzyść kędzierzynian rozstrzygał Adrian Staszewski, dobrą zmianę w końcówce seta dał Bartek Kluth, dość szybko notując punktowy atak ((24:16). Ukraińcy zdołali nieco odrobić straty w końcówce, atak  Denisa Karyagina zakończył jednak rywalizację (25:17).

W finale turnieju Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zmierzy się z wygranym drugiego półfinału, gdzie Aluron CMC Warta Zawiercie zmierzy się z Berlin Reycling Volleys.

MVP meczu – Denis Karyagin

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Barkom Każany Lwów 3:0
(25:21, 25:19, 25:17)

Składy zespołów:

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Karyagin (12), Kaczmarek (11), Janusz, Staszewski (8), Smith (6), Pashytskyy (5), Shoji (libero) oraz  Stępień, Kluth (3) i Kalembka (3)
Barkom Każany Lwów: Kvalen (5), Shchurov (4), Tupchi (13), Yenipazar (4), Firkal (6), Smoliar (3), Zhukov (libero) oraz Mazenko, Shevchenko (4), Holoven i Kanalev (libero)