W Lubinie zgodnie z planem, komplet punktów ZAKSY
PlusLiga
KGHM Cuprum Lubin
0:3
KGHM Cuprum Lubin
5 marca 2024, 15:45
Lubin
14:25 20:25 20:25

Podopieczni Adama Swaczyny pokonali Cuprum Lubin w meczu 24. kolejki PlusLigi. MVP spotkania wybrany został kapitan naszego zespołu – Marcin Janusz.

Spotkanie w Lubinie rozpoczęliśmy składem: Marcin Janusz, Bartłomiej Kluth, Bartosz Bednorz, Daniel Chitigoi, David Smith, Andreas Takvam i Erik Shoji (libero).

Kędzierzynianie mecz rozpoczęli mocnym akcentem, już pierwsze ustawienie z Davidem Smithem w polu serwisowym dało naszej drużynie zaliczkę, po ataku z kontry Daniela Chitigoia prowadziliśmy już 3:0. Cierpliwa gra miejscowych i czujna gra lubinian w bloku dość szybko wyrównała stan (4:4), nie wybiła jednak z rytmu naszego zespołu. Niezmiennie w konfrontacji z blokiem przeciwnika rywalizację wygrywał Daniel Chitigoi, na środku siatki szans nie marnował Andreas Takvam i było już 8:11. Potknięć na siatce nie ustrzegł się Wojciech Ferens, co sprzyjało budowaniu prowadzenia. Brak skutecznego ataku po stronie rywali wykorzystywali kędzierzynianie, swoje noty w ataku regularnie poprawiali Kluth z Bednorzem i przy stanie 12:17 Paweł Rusek musiał interweniować. Przerwa nie wybiła z rytmu znakomicie zagrywającego Andreasa Takvama, w sytuacyjnej piłce na siatce odnalazł się David Smith, kolejne akcje w kontratakach wykorzystywał Daniel Chitigoi czy Bartosz Bednorz i kontynuowaliśmy serię punktową (12:23). Miejscowi wyszli co prawda z niewygodnego ustawienia nie zdołali już zagrozić ZAKSIE, seta zakończył skuteczny blok duetu Smith/ Kluth (14:25).

W drugiej partii meczu lubinianie nieco dłużej dotrzymywali kroku naszej drużynie. Problemy na starcie sprawiły naszej drużynie zagrywki Bergera, szybko jednak ZAKSĘ z niewygodnego ustawienia wyprowadził Daniel Chitigoi (2:2). Przy rywalizacji na styku na ataki Bartłomieja Klutha odpowiadał Wojciech Ferens. Błędów na siatce nie ustrzegł się jednak Kwasowski i kędzierzynianie odskoczyli nieco, przy atakach Bergera i dotknięciu siatki po naszej stronie sprawiły, że rywale niebezpiecznie zbliżyli się (9:10). Nie był to początek gry na styku, kolejne punkty na konto naszego zespołu zapisywali Bednorz z Takvamem i przy stanie 11:14 trener gospodarzy postanowił przerwać grę. Do punktowych zagrań swoich kolegów Marcin Janusz dodał skuteczny blok, zwiększając jeszcze prowadzenie. W tej części meczu na boisku zameldował się jeszcze Jakub Szymański, końcówka seta to popis gry w ataku Davida Smitha, sprytnie blok rywali mijał Bartosz Bednorz i było już 13:20. Zagrania Bergera z Kwasowskim i punktowy blok lubinian zniwelowały nieco dystans (17:22). Końcówka seta należała jednak do naszej drużyny, dodatkowo coraz częściej mylili się gospodarze i wygrywając 25:20 nasz zespół objął prowadzenie w meczu 2:0.

Zdecydowanie najbardziej wyrównany był trzeci set spotkania, skuteczne ataki Bergera pozwoliły lubinianom utrzymywać kontakt punktowy (4:4). Tym razem nasz zespół nie ustrzegł się błędów własnych, co wykorzystali lubinianie prowadząc 9:7. Podopieczni Adama Swaczyny przetrzymali napór ze strony rywala, efektowne obrony Erika Shoji otwierały przed ZAKSĄ kolejne szanse w kontrach, a tych nasz zespół nie marnował. Błąd przeciwnika dał nam wyrównanie (12:12). Czujna gra naszego zespołu w bloku i kontrataki kończone przez Bartłomieja Klutha zwiększyły dystans i prowadziliśmy 15:12. W tej części spotkania na skuteczności stracił Berger, również Kwasowski coraz częściej posyłał piłki w aut, co miało odzwierciedlenie na tablicy wyników (13:17). Przy dokładnych dograniach swoich kolegów Marcin Janusz uaktywnił grę przez środek, a tam nie zawodził Andreas Takvam.  I tak w końcówce seta prowadziliśmy już 20:16, jednak przy czujnej grze rywali w bloku ekipa Pawła Ruska ponownie wróciła  do gry (18:20). Skuteczność Andreasa Takvama na siatce wyprowadziła nasz zespół z niewygodnego ustawienia, a kolejne zagrania Bednorza czy błędy gospodarzy przybliżały nas do celu (20:24). Dobra zagrywka Bednorza dała nam szanse na postawienie kropki nad „i”, formalności atakiem ze środka dopełnił David Smith (20:25).

MVP – Marcin Janusz

KGHM Cuprum Lubin – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3
(14:25, 20:25, 20:25)