Przed nami ostatnie spotkanie fazy zasadniczej PlusLigi. W meczu 26. kolejki nasz zespół podejmie aktualnego mistrza kraju- PGE Skrę Bełchatów. I mimo że spotkanie kończące tę kolejkę zmagań nie wypłynie już na układ tabeli możemy spodziewać się zaciętej rywalizacji.
Mecze ZAKSY z PGE Skrą Bełchatów od wielu sezonów wzbudzają spore zainteresowanie fanów siatkówki. To właśnie z zespołem prowadzonym przez Roberto Piazzę walczyliśmy w poprzednim sezonie o tytuł mistrza Polski. O ile końcówka poprzedniego sezonu ułożyła się po myśli bełchatowian, to w obecnym górą byli kędzierzynianie. Z PGE Skrą Bełchatów mierzyliśmy się dwukrotnie, najpierw w pierwszej rundzie fazy zasadniczej – w grudniowym spotkaniu pokonaliśmy bełchatowian na ich terenie 3:1, następnie w walce o finał Pucharu Polski nie pozwoliliśmy sobie na utratę chociażby seta.
Czas sprzyja bełchatowianom, czego potwierdzeniem mogą być ostatnie rezultaty naszych rywali w elitarnych rozgrywkach Ligi Mistrzów. Podopieczni Roberto Piazzy są ostatnim zespołem, który reprezentuje PlusLigę w Lidze Mistrzów. Przed Skrą konfrontacja z naszpikowanym gwiazdami wicemistrzem Włoch, jednak nie mniej ważne będą starcia ligowe. Ponownie drogi ZAKSY i Skry mogą się zejść dopiero w wielkim finale PlusLigi.
26. kolejkę PlusLigi zainaugurowało spotkanie Onico Warszawy z Chemikiem Bydgoszcz, jednak dopiero sobotnie starcia wyklarowały sytuację. I tak niezależnie od wyniku niedzielnego spotkania ZAKSA pozostanie na fotelu lidera (ten triumf zapewniliśmy sobie przed tygodniem wygrywając w Katowicach), bełchatowianie zakończą tę fazę zmagań na szóstym miejscu i w ćwierćfinałach przyjdzie im walczyć z Jastrzębskim Węglem. Jeszcze kilka kolejek temu obrońcy trofeum nie byli tak spokojni, przy ścisku w tabeli przyszłość Skry w fazie play-off stała bowiem pod znakiem zapytania.
Zmagania ligowe wkraczają w decydującą fazę, pierwsza część rozgrywek była wyjątkowo udana dla naszego zespołu i mimo że po pierwszej rundzie fazy zasadniczej ZAKSA utraciła status zespołu niepokonanego, nasz zespół udowodnił, że potrafi wychodzić z opresji. Po porażkach kędzierzynianie pokazywali swoją siłę. Podopieczni Andrei Gardiniego nawet przez moment nie utracili bezpiecznej pozycji lidera. Podobnie jak inne zespoły również nasz zespół nie ustrzegł się kontuzji. I tak dość długo Andrea Gardini nie mógł skorzystać z jednego z kluczowych zawodników naszego zespołu – Sama Deroo. Teraz Sam wrócił do gry i jak podkreśla czas będzie jego i naszym sprzymierzeńcem. – Na pewno nie jestem jeszcze w swojej najlepszej formie, takiej jakiej sam bym oczekiwał. Pod względem fizycznym wszystko idzie w dobrym kierunku, na szczęście mamy jeszcze trochę czasu na kontynuację tej pracy. Czuję się gotowy, aby walczyć o najwyższe cele, muszę tylko odzyskać siły – mówił nasz zawodnik, podkreślając że nie mógł się już doczekać powrotu na siatkarskie parkiety.
Najbliższe spotkanie będzie wyjątkowe nie tylko ze względu na emocje siatkarskie i starcie na najwyższym poziomie. Przed meczem, od godziny 12:00 w hali przy ul. Mostowej prowadzona będzie bowiem akcja zbiórki krwi – 25 litrów na 25- lecie ZAKSY. Zapraszamy do udziału w akcji.
Mecz 26. kolejki pomiędzy ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle i PGE Skrą Bełchatów zaplanowano na niedzielę, 24 marca, początek rywalizacji o godz. 14:45. Transmisję ze spotkania przeprowadzi telewizja Polsat Sport Extra.
Podziel się!