Rozpędzona ZAKSA o kolejne punkty walczy w Olsztynie

Po czterech rozegranych spotkaniach ZAKSA z wynikiem 12 punktów utrzymuje pozycję lidera tabeli PlusLigi. Wicemistrzowie Polski poza setem zgubionym w inauguracyjnym spotkaniu wszystkie mecze wygrywali bez straty seta, w ostatniej kolejce równie pewnie pokonaliśmy Trefl Gdańsk. Spotkanie z gdańszczanami było kolejnym, potwierdzającym dobrą dyspozycję siatkarzy ZAKSY. Mimo że także tym razem nasz zespół wygrał 3:0 nie brakowało emocji i zwrotów akcji, w końcówkach rozgrywanych na przewagi siła ataku była po kędzierzyńskiej stronie siatki.

Nasz najbliższy rywal na koncie ma dwa zwycięstwa i trzy porażki, olsztynianie z dorobkiem 7. punktów sklasyfikowani są na szóstym miejscu. O ile początek sezonu nie układał się po myśli zespołu z Warmii i Mazur to kolejne spotkania były potwierdzeniem dobrej dyspozycji zespołu Roberto Santilliego. Po porażkach z GKS-em Katowice i Czarnymi Radom akademicy odbudowali się w konfrontacji z MKS-em Będzin, sensacyjnie (3:0) pokonując także Skrę Bełchatów. O zmiennym szczęściu naszych najbliższych rywali może świadczyć ostatni mecz – rozgrywany awansem w ramach 6. kolejki- z Treflem Gdańsk. Mimo walki AZS uległ rywalom 2:3.

Za nami pierwsza konfrontacja włoskich trenerów, w rywalizacji z zespołem Andrei Anastasiego górą była ZAKSA. Teraz podopieczni Andrei Gardiniego zmierzą się z kolejną drużyną, którą kieruje Włoch – w meczu 5. kolejki zagramy z Indykpolem AZS Olsztyn Roberto Santilliego. Olsztynianie to rywal doskonale znany naszemu szkoleniowcowi, to właśnie w stolicy Warmii i Mazur trener naszego zespołu pracował zanim trafił do Kędzierzyna-Koźla. – W przeszłości w Olsztynie wykonałem kawał dobrej roboty, ale teraz przyjedziemy z ZAKSĄ, aby wygrać piątkowe spotkanie. Wiem, że to nie będzie łatwe, ale chcemy być górą w Olsztynie – deklaruje trener naszego zespołu. Dotychczasowe wyniki i postawa naszego zespołu pozwalają z optymizmem myśleć o kolejnym spotkaniu. Siatkarze ZAKSY zgodnie podkreślają, że głównym atutem wicemistrzów Polski jest zespołowość, a z każdym kolejnym spotkaniem obraz gry naszego zespołu może wyglądać tylko lepiej. – Gramy dobrze, jest progres, mamy wyrównaną drużynę i porównując się do naszych przeciwników, zaliczyliśmy naprawdę dobry start w sezonie – mówił Sam Deroo.

Olsztynianie, podobnie jak ZAKSA, zdołali zatrzymać trzon zespołu po ostatnim sezonie, największe zmiany dotknęły pozycje środkowych, bowiem Jakub Kochanowski zdecydował się na transfer do Skry Bełchatów, a Daniel Pliński zakończył karierę. Do ekipy Roberto Santilliego dołączyli zawodnicy doświadczeni na plusligowych parkietach, a o sile ataku AZS-u niezmiennie stanowi atakujący – Jan Hadrava. To właśnie Czech był najjaśniejszym punktem AZS-u Olsztyn w ostatnim spotkaniu, notując 30 punktów przy 55%-skuteczności. Wsparciem dla lidera był znany w Kędzierzynie-Koźlu Serhiy Kapelus, niezłe noty zebrał Marcel Lux. Zestawiając poczynania i noty rywali z rezultatami siatkarzy ZAKSY więcej plusów wciąż przemawia na korzyść naszego zespołu i to właśnie ZAKSA jest faworytem spotkania.

Spotkanie 5. kolejki PlusLigi pomiędzy ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, a Indykpolem AZS-em Olsztyn zaplanowano na piątek, 2. listopada. Początek rywalizacji o godz. 20:30, transmisję z meczu przeprowadzi telewizja Polsat Sport.