PreZero Grand Prix: Kolejny tie-break w wykonaniu ZAKSY

Drugiego dnia PreZero Grand Prix ponowie byliśmy świadkami trzysetowego meczu w wykonaniu Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Mimo że całe spotkanie lepiej rozpoczęło się dla kędzierzynian, finalnie z triumfu mogli się cieszyć rywale. W trzecim meczu fazy grupowej nasz zespół w sobotę zmierzy się z PGE Skrą Bełchatów.

Tym razem trener Chadała do gry w wyjściowym składzie desygnował Wojciecha Żalińskiego, Bartłomieja Klutha, Andreasa  Takvama i Przemysława Stępnia. Pierwszy set rozpoczął się idealnie dla Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Znakomite zagrywki Przemysława Stępnia i czujna gra w bloku dała nam trzypunktowe prowadzenie na starcie (3:0). Niestety na odpowiedź gdańszczan nie musieliśmy długo czekać i rywale zniwelowali dystans z nawiązką (3:4). Dobrze do gry wprowadził się Dima Pashytskyy, a kolejne ataki i czujna gra w bloku Andreasa Takvama pomogły nam wrócić do gry (9:9). Po krótkim etapie gry na styku to właśnie Norweg dał naszej drużynie sygnał do ataku (19:17). Nie był to koniec emocji i gdańszczanie odzyskali kontakt punktowy (23:22). Na szczęście ustrzegliśmy się gry na przewagi, znakomity serwis Takvama i czujność na siatce Bartłomieja Klutha dopełniły formalnośi (25:23).

W drugiej partii podopieczni Michała Chadały zanotowali falstart (1:4), skuteczna gra Wojciecha Żalińskiego w kontratakach poprawiła nieco sytuację, niezmiennie jednak to miejscowi kontrolowali sytuację (5:9, 7:15). W tej części spotkania na boisku zameldował się Korneliusz Banach, nasz libero podbijał kolejne piłki w obronie, ZAKSA odrabiała straty, jednak gdańszczanie nie pozwolili nam na zbyt wiele (14:21). Mocnym punktem w grze naszego zespołu był Andreas Takvam, to właśnie skuteczne zagrania Norwega pomogły naszej drużynie wrócić do gry w końcówce seta. Niestety mimo walki ten set padł łupem gdańszczan i ZAKSĘ czekał kolejny tie-break w turnieju (18:25). Już na początku decydującego seta miejscowi wypracowali kilkupunktowe prowadzenie (3:7), kolejne zagrania Takvama czy Klutha pozwoliły utrzymywać grę punkt za punkt, jednak celne serwisy Trefla Gdańsk pogłębiły dystans. Na tak grających rywali niestety nie byliśmy w stanie znaleźć sposobu, przegrywając 10:15.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Trefl Royal Seafood Gdańsk 1:2
(25:23, 18:25, 10:15)