Po ligowe punkty jedziemy do Radomia

Pewną wygraną z Aluron Virtu Wartą Zawiercie podopieczni Andrei Gardiniego zwiększyli swoją przewagę nad Cerrad Czarnymi Radom. Tym bardziej, że będący rewelacją rozgrywek radomianie w 10. kolejce musieli uznać wyższość PGE Skry Bełchatów. Podobnie jak mecz naszego zespołu również spotkanie w Bełchatowie nie było jednostronnym widowiskiem. Dla ZAKSY sobotnie starcie było jednym z bardziej wymagających meczów, jakie naszej drużynie przyszło rozegrać w ostatnim czasie. – Potrzebujemy tego typu spotkań, kiedy mecz jest bardziej wyrównany, a my musimy przezwyciężać trudne momenty. To ważne również dla podejścia mentalnego zespołu, pokazaliśmy, że potrafimy walczyć i to jest bardzo istotne – o wadze tego typu spotkań mówił Sam Deroo.

Zarówno nasz ostatni rywal, jak i najbliższy przeciwnik to drużyny, które przed rozpoczęciem rozgrywek ligowych nie były stawiane w roli faworytów. Zawiercianie oraz radomianie praktycznie od początku sezonu grają regularnie, a ich dobra dyspozycja miała odzwierciedlenie w ligowej tabeli. Dla Cerrad Czarnych Radom układ meczów w najbliższym czasie nie jest zbyt łaskawy, już kilka dni po meczu z obrońcami tytułu podopieczni Roberta Prygla trafiają na wicemistrza Polski. Przed świąteczną przerwą Czarni Radom zmierzą się jeszcze z Treflem Gdańsk. Pierwsze z serii spotkań z ekipami z czołówki zestawienia nie ułożyło się po myśli zespołu Roberta Prygla, radomianie podjęli walkę, sił wystarczyło im jedynie na wygranie jednego seta. Niemniej jednak dotychczasowa postawa Cerrad Czarnych Radom zasługuje na uznanie. Uwzględniając sytuację obu ekip w ligowej tabeli (29 punktów ZAKSY i 21 oczek po stronie radomian) spotkanie może być meczem tzw. „sześć” punktów, nasz zespół stanie bowiem przed szansą zwiększenia swojej przewagi nad rywalami.

Dotychczas na parkietach siatkarskiej ekstraklasy 10 razy mierzyliśmy się z ekipą z Radomia, statystyki przemawiają na korzyść ZAKSY – wszystkie mecze wygrał nasz zespół. Radomianie tylko dwukrotnie zdołali urwać punkty naszej drużynie, łącznie wygrywając sześć setów. Tak więc nie tylko obecna sytuacja w tabeli, ale również dotychczasowy bilans stawiają nasz zespół w roli faworyta. Trudno nie wspomnieć jednak o specyficznym obiekcie, w którym swoje spotkania na co dzień rozgrywają Cerrad Czarni Radom. Hala radomskiej ekipy jest bez wątpienia atutem ekipy Roberta Prygla, o czym zgodnie mówią przedstawiciele wszystkich ekip PlusLigi.

Cerrad Czarni Radom to zespół, którego przed sezonem nie dotknęły większe przetasowania, najważniejsze zmiany w składzie naszych rywali to odejście atakującego – Jakuba Ziobrowskiego oraz przyjście Maksima Żygałowa, Alena Pajenka czy Michała Ruciaka. Najpewniejszym punktem swojego zespołu jest Wojciech Żaliński. Również w zestawieniach indywidualnych więcej plusów jest po stronie ZAKSY. Do Radomia jedziemy z jasnym celem.

Spotkanie 11. kolejki PlusLigi pomiędzy ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle i Cerrad Czarnymi Radom zaplanowano na środę, 12 grudnia. Początek rywalizacji o godz. 17:30, transmisję ze spotkania przeprowadzi telewizja Polsat Sport Extra.