Podopieczni Ferdinando de Giorgiego w meczu 20. kolejki PlusLigi 3:2 pokonali Cerrad Czarnych Radom. – My ten rezultat uważamy za bardzo cenne zwycięstwo, bo radomianie zagrali naprawdę wyjątkowo dobrze – mówił po meczu libero naszego zespołu – Paweł Zatorski.
Po pewnych zwycięstwach, do jakich ZAKSA przyzwyczaiła kibiców w ostatnich tygodniach tym razem natrafiliście na opór przeciwnika. W spotkaniu z Cerrad Czarnymi Radom gra nieco falowała, tak wyrównana gra z zespołem ze środka tabeli może być zaskoczeniem?
Paweł Zatorski: – To nie pierwszy mecz tego typu, już w Lubinie mieliśmy bardzo duże trudności. Widać, że nasi rywale w PlusLidze nie śpią. Szczególnie te młode drużyny, sklasyfikowane na miejscach gdzieś w środku tabeli, wraz z przebiegiem całego sezonu robią naprawdę duży postęp. Cerrad Czarni Radom to zespół, który bardzo się rozwinął. Bardzo nas cieszy to zwycięstwo, ten wygrany tie-break jest równie ważny i daje tyle samo powodów do radości co wygrana po tie-breaku z Jastrzębskim Węglem, gdzie również wyrwaliśmy rywalom zwycięstwo.
Po trzecim secie pojawiły się myśli, że spotkanie może wam uciec?
-Myślę, że w ogóle o tym nie myśleliśmy. Na czwartego seta wyszliśmy dobrze nastawieni. Zależało nam na zwycięstwie w tym meczu, niezależnie od stosunku i liczby zdobytych punktów.
Wpływ na przebieg spotkania może mieć pierwsze zmęczenie, wynikające z wyjątkowo intensywnego kalendarza meczów?
-Nie chciałbym doszukiwać się tutaj żadnego kryzysu. Wygraliśmy za dwa punkty i to jest dla nas najważniejsze. Wystarczy spojrzeć na wyniki, jakie padają w ostatnim czasie w naszej lidze, gdzie Resovia Rzeszów kilka razy przegrała z Lotosem Treflem Gdańsk, czy też na najświeższy rezultat – gdzie Skra Bełchatów przegrała w Warszawie. My ten rezultat uważamy za bardzo cenne zwycięstwo, bo radomianie zagrali naprawdę wyjątkowo dobrze.
W perspektywie sytuacji w czołówce tabeli i rezultatów innych spotkań wygrana była tym ważniejsza, bo ten ścisk w tabeli nieco się rozluźnił…
-Tak, wiemy że do końca sezonu jeszcze bardzo daleko, ale wszystkie punkty będą się bardzo liczyły. I tak jak Fefe nam powtarzał w ubiegłym roku – droga do finału i droga do pierwszego miejsca po rundzie zasadniczej zaczyna się od meczów z zespołami z tej dolnej części tabeli i to jest ważne.
Spotkanie z Czarnymi Radom skomentował również trener ZAKSY – Ferdinando de Giorgi oraz przyjmujący naszego zespołu – Kamil Semeniuk:
Podziel się!