– Cieszymy się, że po raz kolejny że w tym sezonie udowodniliśmy w końcówkach, że przewyższamy przeciwnika siłą psychiczną i fizyczną – o wygranej z AZS-em Olsztyn i imponującej serii naszego zespołu mówił MVP spotkania – Paweł Zatorski.
Kompletem punktów zakończył się mecz naszego zespołu z akademikami z Olsztyna. Podobnie jak w pierwszym starciu obu ekip w tym sezonie nasz zespół pozwolił rywalom ugrać tylko jednego seta. Łupem rywali padła najbardziej zacięta partia spotkania, rozstrzygana na przewagi i wygrana przez AZS 35:33. Jak podkreślał po meczu Paweł Zatorski cieszy nie tylko sama wygrana, ale również reakcja naszego zespołu i styl w jakim ZAKSA wróciła do gry w odsłonie trzeciej. – Pamiętam, że w Olsztynie również musieliśmy się namęczyć żeby wygrać tamto spotkanie. Ten mecz toczył się po naszej myśli, wiedzieliśmy, że w drugim secie będziemy musieli przełamywać olsztynian, że oni wrócą do gry. W końcówce mieliśmy swoje szanse, których nie wykorzystaliśmy. Ale cieszymy się, że po raz kolejny że w tym sezonie udowodniliśmy w końcówkach, że przewyższamy przeciwnika siłą psychiczną i fizyczną, mimo problemów zdrowotnych jakie mamy – zaznaczył nasz libero.
Wygrywając piętnasty mecz w tym sezonie PlusLigi ZAKSA umocniła się na pozycji lidera. Jak zaznacza nasz mistrz świata seria nie uśpi czujności kędzierzynian, tym bardziej, że nasi zawodnicy zdają sobie sprawę iż rywale zacierają ręce, aby przerwać dobrą passę ekipy z Kędzierzyna-Koźla. – Wygrywamy mecz za meczem i bardzo się z tego cieszymy. Teraz przed nami mecz w Jastrzębiu-Zdroju i wiemy jak trudno tam będzie. Zdajemy sobie sprawę, że ta seria może nie trwać do końca rundy zasadniczej, że może trafić się jakaś drużyna, która nas przełamie i musimy być gotowi również na trudne chwile – deklarując walkę dodał Paweł Zatorski.
Podziel się!