– Musimy wyjść i próbować wygrać mecz. To jedyne podejście, jakie musimy mieć, by zwyciężyć. Żadne kalkulacje ile setów musimy wygrać, ile punktów zdobyć nas nie interesują – o pierwszym meczu z Lube i zbliżającym się rewanżu mówi trener Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
„To tylko pierwszy krok, wielki, ważny i taki, na który mieliśmy wielkie nadzieje, ale nadal to tylko pierwszy krok. W kolejnym meczu rywale zagrają zdecydowanie lepiej niż u siebie. Oczekuję zupełnie innego spotkania, ale na to nic nie poradzimy - jedyne co możemy to mieć podejście, jakie mieliśmy w tym pierwszym meczu - oddać wszystko, co mamy, by wygrać. To jest nasz cel. Nie wygrać sety czy zdobywać pojedyncze punkty - musimy wyjść i próbować wygrać mecz. To jedyne podejście, jakie musimy mieć, by zwyciężyć. Żadne kalkulacje ile setów musimy wygrać, ile punktów zdobyć nas nie interesują, bo skupimy się na czymś zupełnie innym, złym. Mam nadzieję, że będziemy w stanie skoncentrować się na tym, co musimy zrobić na boisku - powtórzyć taktykę, atak, obronę, przyjęcie - wszystko, co udało się zrobić dzisiaj i próbować być lepszym w czym możemy. Kluczem w takich meczach jest podejście. Kiedy grasz przeciwko takim drużynom, zazwyczaj wychodzą na boisko i niszczą wszystkich, więc jeśli pokażesz, że umiesz utrzymać się nawet kiedy mają serię punktów, tak jak wydarzyło się to u nas w pierwszym secie, kiedy to my mieliśmy zapas punktów, oni nas dogonili, a my dalej graliśmy swoje i wygraliśmy. Być może to ustawiło cały mecz. Mam nadzieję, że takie podejście utrzymamy w najbliższą środę.”
Podziel się!