Łukasz Wiśniewski: Mieliśmy swoje szanse

Po dobrym starcie, w wykonaniu naszego zespołu, finalnie Superpuchar pozostał w Bełchatowie. -Mieliśmy swoje szanse, niestety niewykorzystane – mówił po meczu Łukasz Wiśniewski, koncentrując się już na inauguracji PlusLigi. -Absolutnie nie lekceważymy Zawiercia, od pierwszego spotkania będziemy chcieli pokazać, że nadal tworzymy mocny zespół.

Spotkanie o Superpuchar Polski nie ułożyło się po myśli naszego zespołu. W ocenie spotkania Łukasz Wiśniewski przyznał, że przede wszystkim początek meczu w wykonaniu naszego zespołu należy ocenić na plus. – To, co było pozytywne po naszej stronie to przede wszystkim pierwszy set, kiedy zespół z Bełchatowa nie trafił zagrywką i mogliśmy wypracować sporą przewagę, stąd wygrana do 16 – zaznaczył środkowy ZAKSY. Rozpędzeni mistrzowie Polski trafili jednak na opór ze strony rywali. –Później zadziało się to, czego mogliśmy się spodziewać, czyli te mocne zagrywki bełchatowian zaczęły trafiać w nasze boisko. W trzecim secie mimo że rywale zagrywali mocno przegraliśmy na przewagi. Mieliśmy swoje szanse, niestety niewykorzystane. Mam nadzieję, że w przyszłości wyciągniemy z tego spotkania wnioski – podkreślił Łukasz Wiśniewski.

Sobotnie spotkanie było pierwszym oficjalnym debiutem Rafała Szymury w barwach naszego zespołu. Młody przyjmujący ZAKSY przyznał, że w jego grze wciąż widać rezerwy. –Mogłem więcej pomóc drużynie, ale niestety się nie udało. Wiadomo Bełchatów to trudny teren i tutaj nikomu nie gra się łatwo – mówił zawodnik, odnosząc się do głównych atutów naszego zespołu. – Nasza siłą jest zespołowość, w trudnych momentach tego spotkania trzymaliśmy się razem i fajnie to wyglądało- kontynuował zawodnik, z optymizmem patrząc w przyszłość. -Dogramy to wszystko i już w pierwszym meczu w lidze to będzie wyglądało dobrze, a później będzie jeszcze lepiej – podsumował Rafał Szymura.

Mimo że nasz zespół miał swoje szanse w tym spotkaniu podopieczni Andrei Gardiniego nie zdołali odwrócić losów meczu. Jako kluczowy zgodnie kędzierzynianie wskazywali trzeci set meczu. –Teraz można gdybać, trzeba podnieść głowy do góry, pracować dalej i walczyć. Potraktujmy to spotkanie jak mecz kontrolny przed ligą, z bardzo dobrym zespołem. Moim zdaniem możemy z niego wyciągnąć bardzo dużo wniosków i będziemy brnąć do przodu – mówił Sławomir Jungiewicz, koncentrując się już na kolejnym spotkaniu. – Za tydzień przed nami pierwszy mecz ligowy i na tym musimy się skupić, aby wejść w ten sezon jak najlepiej – dodał nasz atakujący. O pełnej koncentracji przed inauguracją PlusLigi mówił również Łukasz Wiśniewski. Absolutnie nie lekceważymy Zawiercia, od pierwszego spotkania będziemy chcieli pokazać, że nadal tworzymy mocny zespół – zakończył środkowy ZAKSY.