Przed naszym zespołem intensywny czas, ze względu na zaplanowany na kolejny tydzień turniej Ligi Mistrzów. Zanim podopieczni Nikoli Grbicia zainaugurują sezon na europejskich parkietach nasz zespół czeka ważny sprawdzian. W piątek, 4 grudnia podejmujemy PGE Skrę Bełchatów.
Siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w tym sezonie pewnie zmierzają od zwycięstwa do zwycięstwa, dobra dyspozycja zespołu Nikoli Grbicia pozwoliła nam po dziesięciu meczach mieć na koncie komplet – 30 punktów. To właśnie nasz zespół pewnie utrzymuje pozycję lidera, odpierając kolejne ataki. Bilans naszego najbliższego rywala nie jest tak imponujący, bełchatowianie po dziewięciu rozegranych spotkaniach z pięcioma zwycięstwami na koncie i czterema porażkami obecnie plasują się na 9. miejscu zestawienia. Ambicje naszego najbliższego rywala z pewnością są jednak większe.
W obecnej sytuacji tabela PlusLigi zmienia się dynamicznie, ze względu na rozgrywanie spotkań awansem, czy też zaległe mecze niektóre zespoły mają rozegranych 9, inne nawet 14 meczów. Również siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle mają do rozegrania zaległe spotkania pierwszej fazy rundy zasadniczej.
Mecze rozgrywane po przerwie ułożyły się po myśli naszego zespołu, kędzierzynianie wciąż pracują nad powrotem do optymalnej formy jednak dwie kolejne wygrane za trzy punkty dają powody do optymizmu. Przed tygodniem kędzierzynianie pokazali charakter, triumfując w Sosnowcu. Mecz z MKS-em Bedzin co prawda nie układał się po myśli naszego zespołu, ZAKSA zdołała jednak wyjść z opresji, wygrywając również w końcówkach rozstrzyganych na przewagi. MVP tego spotkania wybrany został Kamil Semeniuk, na uwagę zasługuje jednak równie dobra gra Aleksandra Śliwki, a także postawa wracającego do gry nieco później niż reszta zespołu Łukasza Kaczmarka.
Nasz najbliższy rywal po przegranej walce w Warszawie poprawił swoje noty w konfrontacji z Aluron CMC Wartą Zawiercie, pokonując zawiercian w trudnym obiekcie w Zawierciu, będącym bez wątpienia atutem gospodarzy. MVP tego spotkania wybrany został Bartosz Filipiak, atakujący Skry, podobnie jak Milad Ebadipour na konto swojego zespołu zapisał 14 punków. Na uwagę zasługuje czujna gra na siatce Mateusza Bieńka.
Mimo że zmagania ligowe dopiero nabierają tempa będzie to już trzecie starcie Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z PGE Skrą Bełchatów w tym sezonie. Po raz pierwszy mierzyliśmy się w rozgrywanym we wrześniu Superpucharze Mistrzów Polski, to właśnie ZAKSA ze Skrą walczyły w finale tego turnieju. Znakomite otwarcie sezonu podopiecznych Nikoli Grbicia dało nam ważną wygraną i pierwsze trofeum. Dość szybko siatkarze obu ekip spotkali się na siatkarskich parkietach ponownie, bowiem już w 3. kolejce Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle po ligowe punkty pojechała do Bełchatowa. Po niespełna 1,5-godzinnej walce również tym razem wygrała ZAKSA.
Celem naszego zespołu będzie utrzymanie imponującej serii zwycięstw, przyjezdni nie ukrywają, że chcą jaka najszybciej poprawić swój dorobek punktowy. Piątkowe spotkanie będzie miało wyjątkowe znaczenie, bowiem już w przyszłym tygodniu ponownie będziemy podejmować bełchatowian – tym razem w ramach pierwszego turnieju siatkarskiej Ligi Mistrzów. Możemy spodziewać się więc wielu emocji i zaciętej walki.
Mecz 16. kolejki PlusLigi zaplanowano na piątek, 4 grudnia. Początek rywalizacji o godz. 17:30. Ze względu na obowiązujące obostrzenia spotkanie rozegramy bez udziału publiczności, transmisję z rywalizacji przeprowadzi telewizja Polsat Sport.
Podziel się!