Czternaste zwycięstwo w sezonie, ZAKSA ponownie z kompletem punktów
Indykpol AZS Olsztyn
0:3
Indykpol AZS Olsztyn
22 grudnia 2020, 17:30
25:27 17:25 16:25

Pokonując 3:0 Indykpol AZS Olsztyn siatkarze Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle utrzymali serię zwycięstw. Jedynie w pierwszym secie akademicy zdołali dotrzymać kroku naszej drużynie, w kolejnych setach dominacja kędzierzynian była bezdyskusyjna. MVP meczu wybrany został Ben Toniutti.

Mecz 19. kolejki trener Nikola Grbić postanowił rozpocząć składem: Łukasz Kaczmarek, Jakub Kochanowski, Krzysztof Rejno, Benjamin Toniutti, Aleksander Śliwka, Kamil Semeniuk i Paweł Zatorski (libero).

Odsłona premierowa, już od pierwszych akcji, była wyjątkowo wyrównana. Pry wymianie ciosów na siatce na zagrania duetu Śliwka/ Semeniuk odpowiadali Schulz z Schottem (5:5). Przy dokładnych dograniach Ben Toniutti uaktywnił grę przez środek, a tam nie zawodził Kuba Kochanowski (7:8). Dość długo minimalna, jednopunktowa zaliczka utrzymywała się po stronie ZAKSY. Nasz zespół grał cierpliwie, jednak przy dłuższych wymianach również akademicy unikali nerwowych zagrań i tak po kontrze zwieńczonej zagraniem Damiana Schulza to nasi rywale dość niespodziewanie wyszli na prowadzenie 12:10. Kolejne celne zagrania Olka Śliwki i Łukasza Kaczmarka dały nam wyrównanie (14:14), jednak czujna gra w bloku miejscowych postawiła nas ponownie w roli zespołu, który musi odrabiać straty  (16:14). Kiedy dystans wzrósł do trzech oczek, przy stanie 18:15,  Nikola Grbić postanowił interweniować, przywołując swoich podopiecznych do siebie. Pauza poskutkowała, celnymi atakami wykazał się Łukasz Kaczmarek, błędów w ataku nie ustrzegł się Żaliński, do zagrań swoich kolegów w ataku punktowy blok dodał Krzysztof Rejno i doprowadziliśmy do remisu (20:20). Przy grze na styku akademicy mieli piłkę setowa przy stanie 24:23, w kluczowej akcji błąd w ataku popełnił Schulz i triumfatora musiała wyłonić końcówka rozgrywana na przewagi (24:24). W tej więcej „zimnej krwi” zachowali nasi zawodnicy, triumfując 27:25 po ataku Kamila Semeniuka z lewego skrzydła.

Zdecydowanie lepiej dla naszego zespołu ułożyła się kolejna partia, pierwszą serię punktową zanotowaliśmy przy zagrywkach Bena Toniuttiego. Przy dłuższych wymianach pewne kolejne akcje na korzyść ZAKSY rozstrzygali Olek Śliwka, Kamil Semeniuk czy Kuba Kochanowski i to podopieczni Nikoli Grbicia prowadzili 5:1. Ataki Schulza i Schotta pozwoliły miejscowym nieco zniwelować ten dystans (4:6), radość akademików nie trwała jednak długo. W dłuższych wymianach szans w ataku nie marnowali Krzysztof Rejno czy Łukasz Kaczmarek i to kędzierzynianie kontrolowali sytuację  (5:12). Nasi rywale mieli swoje szanse na zmniejszenie dystansu, przy braku kończącego ataku Schulza w kontratakach bezbłędni byli Kaczmarek z Kochanowskim, kędzierzynianie brylowali również w bloku. Konsekwentna gra ZAKSY miała odzwierciedlenie na tablicy wyników, bowiem przy kolejnej serii to nasz zespół prowadził 20:10. Niemoc swojego zespołu przełamał Andringa, w odpowiedzi na zagrania Holendra kędzierzynianie punktowali seriami. Nas zespół do celu przybliżał Łukasz Kaczmarek (14:24). Akademicy walczyli do końca,  jednak skuteczne zagrania Schotta mogły już tylko zmniejszyć rozmiar porażki (17:25).

W trzecim secie po początkowej grze na styku (3:3) celne ataki Kamila Semeniuka i czujna gra naszego zespołu na siatce wyprowadziły ZAKSĘ na kilkupunktowe powadzenie, zmuszając trenera Castellaniego do reakcji (4:7). Przerwa nie przerwała niemocy gospodarzy, błędy w ataku popełniał Schott, jeden z liderów AS-u przekonał się również o sile bloku naszego zespołu  i było już 6:10. W tej odsłonie swoje noty na środku siatki regularnie poprawiał Krzysztof Rejno, sprytnie ręce blokujących rywali obijał Olek Śliwka, dzięki czemu kędzierzynianie kontrolowali sytuację  (8:13). Szukając swoich szans na przedłużenie losów rywalizacji gospodarze próbowali podejmować ryzyko w polu serwisowym, niewiele to jednak pomogło (9:15). W tej partii trener Grbić konsekwentnie dawał szansę zmiennikom, na boisku pozostał wprowadzony w drugim secie Korneliusz Banach, w miejsce Łukasza Kaczmarka pojawił się Bartłomiej Kluth. Nasz zespół kontynuował swoją dobrą grę, a celne zagrania siatkarzy ZAKSY przeplatały błędy własne popełniane przez gospodarzy (15:21). Od tego momentu AZS zdołał zdobyć już tylko jeden punkt, przegrywając 16:25 i w całym meczu 0:3.

MVP meczu – Benjamin Toniutti

Indykpol AZS Olsztyn – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3
(25:27, 17:25, 16:25)