Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z kolejnym zwycięstwem w fazie grupowej Ligi Mistrzów. W konfrontacji z Decospan VT Menen nasz zespół nie zostawił rywalom złudzeń, wygrywając 3:0. MVP meczu – Aleksander Śliwka.
Mecz rozpoczęliśmy w składzie: Łukasz Kaczmarek, Marcin Janusz, Aleksander Śliwka, Wojciech Żaliński, Twan Wiltenburg, Dmytro Pashytskyy i Erik Shoji (libero).
Już pierwsze akcje rywalizacji pokazały siłę naszego zespołu, pewne ataki Wojciecha Żalińskiego i Aleksandra Śliwki zapewniły nam kilkupunktową zaliczkę już w jednym z pierwszych ustawień (1:4). Miejscowi zdołali się przełamać, nie ustrzegli się jednak błędów własnych. Skuteczność w kontratakach Aleksandra Śliwki i Łukasza Kaczmarka zmusiły do reakcji trenera Menen (3:8). Kędzierzynianie nie zwalniali tempa, do celnych zagrań w ataku nasz kapitan dodał punktowy blok i przewaga rosła. Efektownym atakiem ze środka popisał się Twan Wiltenburg i dominacja ZAKSY była coraz bardziej widoczna, i tak przy stanie 5:13 trener Belgów ponownie musiał interweniować. Podopieczni trenera Sammelvuo grali cierpliwie i konsekwentnie, kontrolując przebieg rywalizacji. Kolejne zagrania Aleksandra Śliwki były gwarantem zdobyczy punktowych, kapitan ZAKSY typowo siłowe ataki przeplatał plasami za blok rywala. Pojedyncze skuteczne akcje w wykonaniu siatkarzy wicemistrza Belgii były jedynie tłem dla oczek seriami zdobywanych przez nasz zespół i tak po kontrataku zwieńczonym atakiem Twana Wiltenburga nasz zespół prowadzi już 21:13. Równie skuteczny na środku siatki był Dmytro Pashytskyy i chwilę później przy stanie 24:16 mieliśmy pierwszą piłkę setową, Belgowie jeszcze się bronili jednak nie trwało to długo. Kropkę nad „i” postawił Aleksander Śliwka (17:25).
W drugiej partii gospodarze próbowali nawiązać walkę, utrzymując grę punkt za punkt. Sygnał do ataku dał swoim kolegom Olek Śliwka, bezpośrednio zagrywką zapunktował Łukasz Kaczmarek i prowadziliśmy 4:2. Waleczni Belgowie nie zamierzali rezygnować, a zryw pozwolił im po raz kolejny doprowadzić do wyrównania (7:7). Miejscowym opłaciło się również ryzyko podejmowane w polu serwisowym, przy serii zagrywek Jiriego Hanninena siatkarze Menen wyszli nawet na prowadzenie (9:7). Trener Sammelvuo szybko zareagował najpierw sięgając po przerwę na żądanie, następnie desygnując do gry w miejsce Wojciecha Żalińskiego – Adriana Staszewskiego. Przyjmujący Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle dość szybko popisał się celnym atakiem z lewego skrzydła, a chwilę później przy serii jego zagrywek i błędach miejscowych wyszliśmy na prowadzenie 15:14. Zagrywką zapunktował Dmytro Pashytskyy, ręki w ataku nie zwalniał Łukasz Kaczmarek i kluczowa faza seta należała do kędzierzynian (19:22). Nasz atakujący popisał się jeszcze celnym serwisem (20:24), Belgowie jeszcze się bronili, jednak atak Łukasza Kaczmarka z prawego skrzydła zakończył seta (22:25).
Trzecia partia, przynajmniej początkowo, miała dość podobny przebieg do drugiego seta. Przy wymianie sił w ataku utrzymywała się gra punkt za punkt (4:4). Nasz zespół celne ataki przeplatał punktowymi blokami, swoje noty na siatce regularnie poprawiali Aleksander Śliwka i Twan Wiltenburg, nie brakowało też dłuższych wymian, w tych również brylowali kędzierzynianie (6:6). Przy wymianie ciosów na siatce przy grze na styku trwała do stanu po 14. Tym razem sygnał do ataku dał swoim kolegom Aleksander Śliwka, seria zagrywek kapitana naszego zespołu i skuteczna gra kędzierzynian w kontratakach przyniosła oczekiwane rezultaty i prowadziliśmy w końcówce 20:16. Decydująca faza seta to jeszcze popis gry w ataku Łukasza Kaczmarka (17:21). Bezbłędnie blok rywali obijał również Aleksander Śliwka. To właśnie kapitan ZAKSY zakończył tę partię i całe spotkanie (21:25).
Decospan VT MENEN – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3
(17:25, 22:25, 21:25)
Podziel się!