W wyjazdowym meczu w Katowicach podopieczni Nikoli Grbicia nie dopuścili rywali do głosu. Satysfakcji z wygranej, chwaląc swoich podopiecznych nie krył szkoleniowiec. – Przy takiej liczbie meczów musimy być skoncentrowani i wywierać presję od początku do końca – mówił po meczu trener Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
Mecz 20. kolejki PlusLigi ułożył się po myśli naszego zespołu, początki rywalizacji to jednak dość wyrównana gra, gdzie na dłuższej przestrzeni seta utrzymywała się gra na styku. Jak przyznał trener Grbić takiej postawy katowiczan można było oczekiwać. –To absolutnie normalne, że w takim meczu mogą pojawić się jakieś trudności. Graliśmy z zespołem, który jest dość blisko czołowej czwórki. Do tego katowiczanie grali u siebie, a to zawsze jest atut. Oczekiwałem reakcji z ich strony, ponieważ ostatnie mecze, kiedy grali z Bydgoszczą i Będzinem były spotkaniami, w których nie prezentowali się zbyt dobrze. Spodziewałem się więc, że zareagują na problemy i potknięcia, jakie mieli ostatnio. Na szczęście dla nas to się wydarzyło jedynie w pierwszej partii – o początkach zmagań mówił trener mistrzów Polski.
Kolejne partie to coraz bardziej widoczna dominacja kędzierzynian, Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nie tylko zapisała na swoim koncie komplet punktów, ale zanotowała triumf nie tracąc nawet seta. -Dla nas to bardzo istotne zwycięstwo, nie straciliśmy seta, cały czas mamy w głowie to, że gramy w trybie co trzy dni. Dlatego też po wygranej drugiej partii spotkania powiedziałem moim zawodnikom, że musimy utrzymać tę intensywność i wygrać jak najszybciej. Przy takiej liczbie meczów musimy być skoncentrowani i wywierać presję od początku do końca. Tak jak miało to miejsce chociażby na początku trzeciego seta, kiedy rozpoczęliśmy od prowadzenia 9:1. Ten start pozwolił nam na komfort, nawet kiedy w końcówce traciliśmy punkty – dodał nasz trener, nawiązując do znakomitej w wykonaniu ZAKSY trzeciej odsłonie spotkania.
Jak podkreślił Nikola Grbić, przy takim tempie rywalizacji kędzierzynianie szybko muszą skoncentrować się na kolejnych rywalach. – Jestem bardzo usatysfakcjonowany z tego jak zagraliśmy i w jakim wymiarze wygraliśmy, cieszy mnie postawa całego zespołu. Szybko musimy zapomnieć o tym meczu, przed nami kolejne treningi, sobotni mecz z Treflem Gdańsk, a następnie wyjazd do Rosji, a więc kolejne wyzwania – dodał nasz szkoleniowiec.
Podziel się!