Po sobotnich starciach w finale Pucharu Polski czeka nas powtórka z zeszłego sezonu. Po raz kolejny nasz zespół zmierzy się ze Skrą Bełchatów. -Finały mają swoje historie i szanse będą 50/50. My mamy tę przewagę, że będziemy mieć trochę więcej czasu na regenerację – zaznaczył Rafał Buszek.
Spotkania półfinałowe były wyjątkowo zacięte. Jako pierwsi z awansu do finału mogli cieszyć się siatkarze ZAKSY. Mecz z Jastrzębskim Węglem był kolejnym, w którym dobrze do gry wprowadził się Rafał Buszek. Nasz przyjmujący podkreślił jednak siłę gry zespołowej mistrza Polski. –Mamy szeroki skład, każdy kto wejdzie na boisko chce dołożyć cegiełkę. To zwycięstwo jest najważniejsze. Finały mają swoje historie i szanse będą 50/50. My mamy tę przewagę, że będziemy mieć trochę więcej czasu na regenerację – mówił przed decydującym meczem tego weekendu.
Spotkania ZAKSY ze Skrą Bełchatów w tym sezonie nie układały się po myśli naszego zespołu, niedzielny mecz będzie więc dla podopiecznych Ferdinando de Giorgiego okazją do rewanżu nie tylko za ubiegły sezon. O specyfice rozgrywek Pucharu Polski mówił były zawodnik ZAKSY, aktualnie broniący barw drużyny z Bełchatowa –Jurij Gladyr. –Dotychczasowy bilans nie ma nic wspólnego z tym co będzie działo się w niedzielę. To jest Puchar, który rządzi się swoimi prawami. Tutaj nie ma żadnej reguły, boisko zweryfikuje kto będzie cieszył się z tego zwycięstwa – zaznaczył.
Podziel się!