Po wygranej w Zawierciu nasz zespół czeka pierwsze wyzwanie. Podopieczni Andrei Gardiniego po raz kolejny zagrają na wyjeździe. Tym razem nasz zespół po ważne punkty pojechał do Rzeszowa. Spotkania ZAKSY z Resovią od lat są gwarantem emocji na najwyższym poziomie.
O tego typu spotkaniach mówi się jako starciach na szczycie czy hitach kolejki. Już w najbliższą sobotę ZAKSA zmierzy się z Asseco Resovią Rzeszów. Dla naszego zespołu będzie to drugie spotkanie nowego sezonu ligowego, kolejne rozgrywane na wyjeździe. Rzeszowska hala na Podpromiu jest wyjątkowo trudną areną zmagań. Niemniej jednak nasz zespół nie raz udowodnił, że potrafi wracać z Rzeszowa z tarczą. Z podobnym celem podopieczni Andrei Gardiniego pojechali na Podkarpacie i tym razem, dotychczasowe występy naszych rywali pozwalają oczekiwać zaciętego spotkania.
Za Resovią Rzeszów nieudany sezon 2016/2017. Rzeszowianie zakończyli rywalizację na, uważanym za najgorsze dla sportowca, 4. miejscu. Po tym czasie naszych najbliższych rywali dotknęły spore zmiany. Przede wszystkim pojawił się nowy szkoleniowiec, przez lata trenującego Resovię Andrzeja Kowala zastąpił Roberto Serniotti. Z klubem pożegnali się też m.in. Gavin Schmitt, Thomas Jaeschke, Marko Ivović, Damian Wojtaszek, Fabian Drzyzga, John Gordon Perrin czy Piotr Nowakowski. Do zespołu dołączyli natomiast Jakub Jarosz, Łukasz Perłowski, Michał Kędzierski oraz Aleksander Śliwka. W przypadku rzeszowian możemy więc mówić o prawdziwej rewolucji kadrowej.
Na tym etapie sezonu wciąż trudno ocenić potencjał poszczególnych drużyn. Z pewnością jednak Asseco Resovia Rzeszów jest jednym z zespołów ligowej czołówki. W ekipie ze stolicy Podkarpacia głośno mówi się o powrocie na szczyt. Również nasz zespół celuje w rywalizację w strefie medalowej. Pierwsze spotkania sezonu za nami. Podopieczni Andrei Gardiniego zainaugurowali rywalizację w Zawierciu. W starciu z beniaminkiem PlusLigi gra ZAKSY nieco falowała, jednak w kluczowych momentach nasz zespół okazał się bezbłędny. W tym spotkaniu najlepiej punktującym zawodnikiem naszego zespołu był Sam Deroo. Wsparciem dla swojego kolegi był Rafał Buszek, na uwagę zasługuje też wysoki poziom efektywności i aż 14 punktach zdobytych w czterosetowym spotkaniu. Nasi rywale mają za sobą dwa spotkania ligowe, na inaugurację sezonu Resovia podejmowała Dafi Społem Kielce, w starciu z kielczanami zespół trenera Serniottiego dyktował warunki. Ten mecz pokazał, że mocnym punktem Resovii może być Aleksander Śliwka, młody przyjmujący rzeszowian był wówczas najlepiej punktującym swojego zespołu. Konfrontacja Resovi z BBTS-em Bielsko-Biała była nieco bardziej wyrównana, jednak również tym razem rzeszowianie zgarnęli komplet oczek. W tym meczu obok wspomnianego wcześniej Śliwki swoją grą wyróżniał się Jakub Jarosz.
Dotychczasowe mecze pokazały, że nasz najbliższy rywal ma potencjał w ataku, jednak mistrzowie Polski w niczym nie ustępują rywalom, dodatkowo siła zespołowości i zgranie są po stronie ZAKSY. Jak zgodnie zaznaczają trener i kapitan naszego zespołu mistrz Polski z czasem będzie prezentował coraz lepszą siatkówkę. Potencjał i możliwości naszego zespołu są spore. Podobnie jak w poprzednich sezonach, również tym razem możemy spodziewać się wyrównanego i zaciętego spotkania.
Spotkanie ZAKSY Kędzierzyn-Koźle z Asseco Resovią Rzeszów będzie meczem 3. kolejki PlusLigi. Rywalizację zaplanowano na sobotę 7 października. Początek meczu o godz. 13:00, transmisję ze spotkania przeprowadzi telewizja Polsat Sport.
Podziel się!