Mecz z MKS-em Będzin ułożył się po myśli naszego zespołu. Siatkarze ZAKSY nie kryli satysfakcji z przebiegu meczu, podkreślając że jest jeszcze pole do pracy. -Nie jest prostą sprawą grać z taki rywalem i utrzymać pełną koncentrację, ważne że wygraliśmy i zdobyliśmy trzy punkty – przyznał Kamil Semeniuk.
Spotkanie z MKS-em Będzin było dla Andrei Gardiniego kolejną szansą do sprawdzenia w warunkach meczowych młodych zawodników. I tak na boisku od pierwszych akcji pojawili się Kamil Semeniuk i Krzysztof Rejno. Obaj tę szanse wykorzystali znakomicie. Semeniuk, dla którego był to pierwszy mecz rozegrany w tym sezonie w pełnym wymiarze został wybrany MVP spotkania.- Było to moje pierwsze w pełni rozegrane spotkanie. Mam nadzieję, że trener będzie mnie coraz częściej wpuszczał na boisko. Teraz musimy wracać do treningów – mówił zawodnik, podkreślając, że wciąż jest nad czym pracować – Nigdy nie jestem w 100% z siebie zadowolony, zawsze można coś poprawić – dodał.
Przed spotkaniem rola faworyta była po naszej stronie siatki. – Być może patrząc na tabelę KS Będzin nie jest kluczowym zespołem, jednak mają w swoich szeregach zawodników, którzy przy dobrej dyspozycji grają solidną siatkówkę. Ten jeden set na uciekł, bo byliśmy nieco zdekoncentrowani, z drugiej strony rywale i w obronie i ataku zagrali dobrze. Niemniej jednak cieszymy się, że wygraliśmy. Nie jest prostą sprawą grać z takim rywalem i utrzymać pełną koncentrację, ważne że zwyciężyliśmy i zdobyliśmy trzy punkty – do przebiegu spotkania odniósł się przyjmujący mistrzów Polski.
Mocnym punktem ZAKSY w spotkaniu był serwis. Bezpośrednio tym elementem nasz zespół zdobył aż 14 oczek, co może robić wrażenie. –Co do zagrywki wiadomo, że jest to sprawa indywidualna, pomogła taktyka. Konsekwentnie realizowaliśmy swoje założenia – przyznał Krzysztof Rejno, dodając że wbrew temu, na co mógłby wskazywać wynik nie było to najłatwiejsze spotkanie. –To nie był łatwy mecz, szczególnie ten drugi set. Chociaż te trzy wygrane sety były całkowicie pod naszą kontrolą. Być może zbyt łatwo wygraliśmy w tym pierwszym secie, stąd dekoncentracja w drugiej partii. Jednak w tej części meczu również rywale zmienili swój styl gry. Zaczęli zagrywać inaczej też wystawiali piłki, także było to dla nas zaskoczenie i nie potrafiliśmy w tej drugiej partii dostosować się do nich i narzucić swojego stylu gry – zakończył środkowy ZAKSY.
Podziel się!