-Kibice ZAKSY i Zawiercia spisali się bardzo dobrze. Mam nadzieję, że pojawi się ich jeszcze więcej podczas finału – o atmosferze panującej podczas sobotniego spotkania, apelując o wsparcie w finale mówił Benjamin Toniutti.
Początek meczu z Wartą Zawiercie to przede wszystkim mocny start ZAKSY i problemy z przyjęciem podopiecznych Marka Lebedew. Kontrolując sytuację nasz zespół na dłuższej przestrzeni spotkania nie pozwolił rywalom dojść do głosu. To wicemistrzowie Polski punktowali seriami, role odwróciły się tylko w trzecim secie, głównie za sprawą regularnych zagrywek doskonale znanego w Kędzierzynie-Koźlu Kamila Semeniuka, o czym po meczu mówił nasz kapitan. – Dwa pierwsze sety zagraliśmy naprawdę dobrze. Nałożyliśmy wysoką presję w polu serwisowym, byliśmy dobrze przygotowani taktycznie. Potem w trzecim secie oni zaczęli serwować bardzo dobrze, na przykład Semen, i mieliśmy sporo problemów, żeby ostatecznie go wygrać. Na szczęście wróciliśmy do gry i wygraliśmy czwartą partię – o sobotniej rywalizacji, zwracając uwagę na zryw rywali mówił Benjamin Toniutti.
Jak zaznaczył nasz kapitan na uwagę zasługuje również wsparcie naszych fanów, którzy licznie przybyli do Wrocławia. – To był bardzo ładny mecz zarówno na boisku, jak i poza nim. Kibice ZAKSY i Zawiercia spisali się bardzo dobrze. Mam nadzieję, że pojawi się ich jeszcze więcej podczas finału – dziękując za wsparcie mówił Benjamin Toniutti.
Podziel się!