-Zagraliśmy świetnie, szczególnie w czwartym secie, i myślę, że każdy cieszył się tym meczem – o decydującym starciu półfinałowym nie kryjąc radości z awansu mówił wybrany MVP spotkania Sam Deroo.
Wbrew temu na co mógłby wskazywać wynik ostatniego spotkania trzeci mecz półfinałowy nie był jednostronnym widowiskiem. Nasz zespół miał co prawda szanse na rozstrzygnięcie spotkania w trzech setach, jednak również zawiercianie mogli sprawić naszej drużynie więcej problemów. O postawie rywali mówił po meczu Sam Deroo. – Zawiercie to drużyna walczaków, co pokazali wiele razy w tym sezonie, i w tym meczu pokazali to po raz kolejny, bo w drugim secie nas zdominowali – mówił belgijski przyjmujący naszego zespołu, nawiązując do drugiej partii spotkania, w której ZAKSA zanotowała falstart i musiała gonić rywali.
Reakcja kędzierzynian w tej odsłonie była znakomita, grając cierpliwie podopieczni Andrei Gardiniego zdołali zniwelować dystans, to właśnie na ten aspekt, porównując ostatnie mecze w wykonaniu naszego zespołu, zwrócił uwagę Sam Deroo. – Różnica pomiędzy tym i tamtym meczem jest taka, że w tym spotkaniu nawet w drugim secie, jak przegrywaliśmy i wiedzieliśmy, że już go straciliśmy, potrafiliśmy się odegrać i zyskać mentalnie, by zawalczyć w trzecim i czwartym secie. Zagraliśmy świetnie, szczególnie w czwartym secie, i myślę, że każdy cieszył się tym meczem. Oczywiście jesteśmy bardzo, bardzo szczęśliwi, że zagramy po raz czwarty z rzędu w finale – dodał wybrany MVP przyjmujący ZAKSY.
Podziel się!