Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z kolejnym zwycięstwem. Nasz zespół nie zwalnia tempa, po wygranej z Treflem Gdańsk 3:0 umacniamy się na pozycji lidera PlusLigi. MVP meczu wybrany został Marcin Janusz.
Spotkanie w Gdańsku rozpoczęliśmy składem z Marcinem Januszem na rozegraniu, Krzysztofem Rejno i Davidem Smithem na środku, Łukaszem Kaczmarkiem w ataku, Kamilem Semeniukiem i Aleksandrem Śliwką na przyjęciu oraz libero – Erikiem Shoji.
Rywalizacja rozpoczęła się po myśli Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Nasz zespół już w jednym z pierwszych ustawień (z Kamilem Semeniukiem w polu serwisowym) zbudował kilkupunktowe prowadzenie, zmuszając do rekcji trenera gospodarzy (2:7). Miejscowi wyszli z niewygodnego ustawienia, na zagrania przeciwnika pewnie odpowiadał Łukasz Kaczmarek. Cierpliwa gra gdańszczan i zagrywki Lukasa Kampy pozwoliły naszym rywalom odrobić stratę (8:9). Niezmiennie jednak to nasz zespół dyktował warunki, na środku siatki nie mylił się David Smith, na skrzydłach pewnie blok przeciwnika obijali Aleksander Śliwka z Kamilem Semeniukiem i mimo że przewaga kędzierzynian nie była tak wyraźna jak na początku seta niezmiennie to miejscowi musieli gonić wynik (13:15). Regularnie swoje noty w ataku poprawiał Łukasz Kaczmarek, zryw gdańszczan i zagrywka Crera zapowiadały jednak wyrównaną końcówkę (19:19). Dobrą passę przeciwnika przerwał Krzysztof Rejno, efektownymi zagraniami popisał się jeszcze Kamil Semeniuk i ponownie dwupunktowa zaliczka sprzyjała ekipie lidera PlusLigi (19:21). Chwilę później celny atak Łukasza Kaczmarka dał nam pierwszą piłkę setową, tej partii miejscowi nie zdołali uratować, seta zakończył błąd Lukas Kampy w polu serwisowym (23:25).
Po falstarcie w drugiej partii, gdzie gdańszczanie prowadzili 3:1, nasz zespół szybko przystąpił do ataku. Na zagrania Lipińskiego odpowiadaliśmy efektownymi atakami Krzysztofa Rejno ze środka. Sprytem na siatce wykazał się jeszcze Aleksander Śliwka i szybko odzyskaliśmy kontakt punktowy (7:6). Tę szansę kędzierzynianie postanowili wykorzystać, pomogły nam jeszcze celne zagrywki Davida Smitha i po kolejnych kontratakach to ZAKSA prowadziła 11:9. W reakcji na sytuację Michał Winiarski przywołał swoich podopiecznych do siebie, pauza nie wybiła z rytmu kędzierzynian, kolejne ataki Kamila Semeniuka czy czujna gra na siatce Krzysztofa Rejno sprzyjały kontrolowaniu sytuacji. Do punktów zdobywanych w ataku Kamil Semeniuk dodał jeszcze punktowy serwis i było już 11:14. Jednak również miejscowi mieli swoje argumenty, zbawiennym dla Trefla okazało się ustawienie z Lukasem Kampą w polu serwisowym i tak przy kolejnym zwrocie akcji wróciliśmy do gry na styku (14:15). Nie tracąc przewagi nasz zespół zdołał wyjść z niewygodnego ustawienia, a kolejne ataki Łukasza Kaczmarka miały odzwierciedlenie na tablicy wyników (16:19). Przy wymianie ciosów na siatce tę zaliczkę nasz zespół utrzymał, zagrania Kaczmarka w końcówce i czujna gra kędzierzynian w bloku były gwarancją sukcesu (20:25).
W trzecim secie, podobnie jak w partii premierowej, rozpoczęliśmy od prowadzenia. W budowaniu przewagi naszej drużynie pomogły błędy własne gdańszczan (4:8). Szukając poprawy skuteczności Michał Winiarski zdecydował się na kolejne zmiany, na boisku pojawili się m.in. Wlazły z Kozubem. Mimo kolejnych prób gospodarze nie byli w stanie znaleźć sposobu na bezwzględnie obijającego ich blok Łukasza Kaczmarka. Przy dokładnych dograniach swoich kolegów Marcin Janusz wykorzystywał swoich środkowych, a zarówno David Smith jak i Krzysztof Rejno nie marnowali otrzymanych szans (8:13). Kiedy przewaga podopiecznych Gheorghe Cretu wzrosła do siedmiu oczek (10:17) trener Winiarski ponownie sięgnął po przerwę na żądanie, na boisku pojawił się też Łaba. Te manewry nie wpłynęły na konsekwentnie grających kędzierzynian, kolejne ataki kończył Łukasz Kaczmarek, przybliżając nasz zespół do celu (12:19). Na skrzydłach bezbłędny był również Olek Śliwka i przy prowadzeniu 22:13 dominacja naszego zespołu była bezdyskusyjna. Mecz efektownie punktową zagrywką zakończył Aleksander Śliwka (14:25).
MVP meczu – Marcin Janusz
Trefl Gdańsk – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3
(23:25, 20:25, 14:25)
Podziel się!