W środowy wieczór mistrzowie Polski postawili pierwszy krok w kierunku awansu do finału PlusLigi. Akademicy z Olsztyna stawili naszej drużynie spory opór, w drugim meczu półfinałowym możemy się więc spodziewać walki.
Trzy tygodnie musieliśmy czekać na powrót siatkarskich emocji do hali przy ul. Mostowej. Ostatnie spotkanie u siebie ZAKSA rozgrywała bowiem 7 kwietnia, mierząc się z Treflem Gdańsk. Po tym meczu nasz zespół czekały spotkania na wyjeździe oraz przerwa, jaką mistrzowie Polski zagwarantowali sobie wygrywając fazę zasadniczą. Walkę półfinałową nasz zespół rozpoczął na terenie rywala, tak aby decydujące spotkania odbywały się w Kędzierzynie-Koźlu.
Starcie w Olsztynie było prawdziwym siatkarskim horrorem, ZAKSA kilkukrotnie wychodziła z opresji. Walka trwała blisko trzy godziny i o triumfie podopiecznych Andrei Gardiniego decydowały szczegóły. Bez wątpienia to spotkanie dostarczyło sporo emocji, również w ocenie ekspertów siatkarsko mogliśmy być zadowoleni. Kluczem do sukcesu ZAKSY była siła zespołowości. W szeregach obrońców tytułu najwięcej oczek zdobyli Sam Deroo (23) oraz Maurice Torres (22 punkty). Trudno jednak nie wspomnieć o bardzo dobrym wyniku naszego środkowego – Mateusza Bieńka, widowiskowych obronach Pawła Zatorskiego czy celnych zagrywkach Rafała Buszka w trudnych momentach. Nasz zespół udowodnił, że potrafi wychodzić z opresji, rywale mieli bowiem w górze piłkę dającą szansę rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść.
Zgodnie z przewidywaniami najwięcej problemów mistrzom Polski sprawił atakujący akademików Jan Hadrava. Reprezentant Czech zdobył co prawda 28 oczek, jednak w ważnych momentach nie zachował „zimnej krwi” popełniając błędy w ataku. Sporo punktów na konto ekipy Roberto Santilliego zapisali Andringa z Rousseaux. I podobnego układu sił możemy spodziewać się w meczu rewanżowym. Jak podkreśla nasz szkoleniowiec należy pamiętać, że wygrana w pierwszym meczu jeszcze niczego nie gwarantuje i także tym razem powinniśmy spodziewać się zaciętego starcia. Tym bardziej wsparcie kibiców będzie naszej drużynie potrzebne. –Mam nadzieję, że całe miasto zagości w hali, żeby wspierać naszą drużynę na drodze do finału. Widzieliśmy w ostatnim meczu, że półfinały to sprawa otwarta. To był trudny mecz i teraz też taki będzie. Dlatego zapraszam wszystkich do wspierania ZAKSY. Nie tylko kibiców z Kędzierzyna-Koźla. W sobotę czeka nas świetne widowisko. W niedzielę być może też, tego nie wiemy, ale to z pewnością idealny moment na oglądanie świetnej siatkówki w naszym mieście– apelował Andrea Gardini.
W sobotni wieczór zapraszamy do hali przy ul. Mostowej. Bądźcie z nami! Spotkanie półfinałowe pomiędzy ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, a Indykpolem AZS-em Olsztyn zaplanowano na sobotę, początek meczu o godz 20:30. Ewentualne trzecie spotkanie obu ekip ustalono na niedzielę, godzina startu-20:30.
Przypominamy również o akcji ZAKSA Family.
Podziel się!