W Będzinie zgodnie z planem, komplet punktów wraca do Kędzierzyna-Koźla
PlusLiga
Nowak Mosty MKS Będzin
0:3
Nowak Mosty MKS Będzin
10 lutego 2025, 20:30
19:25 18:25 23:25

W meczu zamykającym rywalizację 24. kolejki PlusLigi ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pokonała MKS Będzin 3:0. Tym samym nasz zespół awansował na 4. miejsce w ligowej klasyfikacji.

Mecz w Będzinie rozpoczęliśmy w składzie: Marcin Janusz, Bartosz Kurek, Igor Grobelny, Rafał Szymura, Mateusz Poręba, Jakub Szymański i Erik Shoji (libero).

Pierwszy punkt na konto naszego zespołu zapisał Rafał Szymura, po wyrównanym początku rywalizacji (3:4) kędzierzynianie szybko odskoczyli przeciwnikowi. Czujność na siatce duetu Poręba/ Grobelny oraz skuteczność naszego zespołu w kontratakach zmusiła do reakcji trenera gospodarzy (4:8). MKS z niewygodnego ustawienia wyprowadził Brandon Koppers, nie był to jednak początek odrabiania strat. Kolejne akcje na korzyść ZAKSY kończył Bartosz Kurek i kontrolowaliśmy przebieg rywalizacji (9:12). Do punktów zdobywanych na siatce Mateusz Poręba dodał jeszcze asa serwisowego, swoje noty skuteczności, kończąc zagranie z drugiej linii poprawił Rafał Szymura i było już 13:17. Podopieczni trenera Kolanka szukali swoich szans, błędy po naszej stronie siatki i as serwisowy Schulza mogły dawać miejscowym nadzieję (18:21). Kluczowa faza seta to jednak popis gry w ataku naszego zespołu, nie brakowało długich wymian, w tych lepiej reagowali kędzierzynianie, prowadząc w końcówce 23:18. Kolejny blok w wykonaniu Mateusza Poręby przybliżył nas do celu, kropkę nad „i” postawił natomiast Rafał Szymura (19:25).

W kolejnym fragmencie meczu trener miejscowych zdecydował się na zmiany, na boisku zameldował się Dominik Depowski. Przyjmujący szybko jednak przekonał się o skuteczności naszego bloku i to ZAKSA prowadziła 3:1. Punktowym blokiem popisał się tez Jakub Szymański, nasi zawodnicy imponowali grą w obronie, a kolejne kontrataki kończył Igor Grobelny (5:8). Nerwowa gra rywali odbiła się na tablicy wyników, kolejno błędy w ataku popełniali Szwaradzki czy Koppers i prowadzenie ZAKSY systematycznie wzrastało (6:11). Przy kolejnych błędach trener Kolanek zdecydował się na zmiany, i tak Koppersa zastąpił Tadić. Nie zdołało to zatrzymać naszego zespołu, kędzierzynianie regularnie obijali blok rywali, kontrolując przebieg seta (13:19). Zryw będzinian w końcówce to efekt gry Damiana Schulza, atakujący MKS-u przyczynił się do odrobienia strat (15:19). Przeciwnikowi efektownymi zagraniami, do punktów zdobywanych w ataku dodając punktowy serwis odpowiedział Bartosz Kurek (16:22). Wzorem odsłony premierowej ZAKSA utrzymała prowadzenie, partię tym razem zakończył Igor Grobelny (18:25).

Trzeci set był najbardziej wyrównany. Na początku seta swoje noty w elemencie bloku i ataku poprawiał Jakub Szymański (6:7). Przy rywalizacji na styku niestety nie ustrzegliśmy się błędów, te szanse wykorzystali miejscowi, odskakując na dwa oczka (11:9). Radość MKS-u nie trwała długo, celne zagrania Bartosza Kurka i Igora Grobelnego były gwarantem zdobyczy punktowych i doprowadziliśmy do wyrównania (12:12). Nie był to ostatni zwrot akcji, kiedy przy zerwanych atakach po naszej stronie siatki gospodarze odzyskali dwupunktowe prowadzenie (14:12) trener Giani postanowił interweniować. Pauza pomogła i po ataku Rafała Szymury mieliśmy remis po 15. W kluczowej fazie seta nie zabrakło emocji i kolejnych zwrotów akcji, mimo że rywale odzyskali zaliczkę (19:17) to doświadczenie i cierpliwa gra naszego zespołu po raz kolejny zapunktowały. Nasz zespół na prowadzenie wyprowadził atak Bartosza Kurka, kolejne akcje naszego kapitana, wspieranego na skrzydłach przez Igora Grobelnego uspokoiły sytuację  (22:24). Tej zaliczki nie wypuściliśmy z rąk, wygrywając 25:23 i w całym meczu 3:0.

MVP meczu – Bartosz Kurek

Nowak-Mosty MKS Będzin – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3
(19:25, 18:25, 23:25)