Udany rewanż Rosjan, kończymy przygodę z Ligą Mistrzów
Liga Mistrzów CEV
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
1:3
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
11 marca 2020, 18:00
25:20 23:25 18:25 20:25

Niestety rewanżowy mecz ćwierćfinałowy nie ułożył się po myśli ZAKSY. W Kędzierzynie-Koźlu przegraliśmy 1:3 z mistrzem Rosji i to Rosjanie awansowali do półfinałów.

Mecz rozpoczął zerwany atak przyjezdnych, niestety również nasz zespół nie ustrzegł się potknięć i rywale nieco nam odskoczyli (1:3). Na reakcję ZAKSY nie musieliśmy długo czekać, znakomite serwisy Arpada Barotiego i kolejne kontry w wykonaniu mistrza Polski doprowadziły do wyrównania (4:4). Równie dużo problemów sprawiały Rosjanom zagrywki Kamila Semeniuka, w ataku nie mylił się Arpad Baroti i to kędzierzynianie utrzymywali jednopunktowe prowadzenie (7:6). Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, siatkarze mistrza Polski odskoczyli rywalom (11:9), sygnał do ataku dał gościom Sivozhelez, odwracając sytuację (11:13). W tej części spotkania nie brakowało dłuższych wymian, w tych niestety nie zawodził Poletaev i siatkarze mistrza Rosji utrzymywali dwupunktowy dystans. Cierpliwa gra ZAKSY, kolejne kontry kończone przez Olka Śliwkę i Davida Smitha, sprzyjały odrabianiu strat, kiedy ponownie serwisem zapunktował Arpad Baroti mieliśmy remis (15:15). Siła zagrywki sprzyjała naszej drużynie i przy znakomitych zagraniach Kamila Semeniuka kędzierzynianie wyszli na prowadzenie (18:16), zmuszając trenera Cretu do reakcji. Pauza nie wybiła z rytmu naszego zawodnika, który kolejno celował przyjmujących mistrza Rosji (20:16). Tej zaliczki nasz zespół nie wypuścił z rąk, w kluczowej fazie seta czujnością w wykorzystywaniu wideoweryfikacjI wykazał się Nikola Grbić i prowadziliśmy 24:20. Partię atakiem ze środka zakończył David Smith (25:21).

Również w drugiej partii nasi zawodnicy kontynuowali swoją dobrą dyspozycję w elemencie zagrywki, przy wymianie ciosów w ataku utrzymywała się gra na styku (6:6). W zagraniach ze środka nie mylił się Łukasz Wiśniewski. Przy zagrywkach Sivozheleza Rosjanie nieco nam odskoczyli i przy stanie 8:11 trener Grbić zdecydował się przerwać grę. Serię rywali celnym atakiem z lewego skrzydła przerwał Aleksander Śliwka, wciąż jednak to goście byli w lepszej sytuacji. Przy zagrywkach Arpada Barotiego i potknięciach przeciwnika zmniejszyliśmy stratę do dwóch punktów (12:14). W dłuższych wymianach niezawodny był Olek Śliwka, ważne piłki w obronie podbijał Arpad Baroti, kędzierzynianie uaktywnili się również w bloku. Walka do końca opłaciła się, kolejne zagrania kończył Olek Śliwka i to właśnie sprytne zagranie naszego mistrza świata wyprowadziło ZAKSĘ na prowadzenie 19:18. Rosjanie zdołali odbudować prowadzenie, uaktywniając się w bloku (19:22). W końcówce seta w miejsce Arpada Barotiego w ataku pojawił się jeszcze Simone Parodi, kolejne kontry w wykonaniu naszego zespołu przywróciły nadzieję na uratowanie seta (22:23). Przy grze punkt za punkt partię na swoją korzyść rozstrzygnęli Rosjanie, po celnym zagraniu Poletaeva (23:25).

Po mocnym starcie naszego zespołu w trzeciej partii (2:0) gra się się nieco wyrównała. Ten fragment meczu rozpoczęliśmy z Arpadem Barotim w ataku. Niestety skuteczność w kontratakach sprzyjała przyjezdnym i po etapie gry punkt za punkt to Kuzbass był w lepszej sytuacji (8:12). W tej części spotkania nasz zespół nie ustrzegł się błędów własnych, a te bezlitośnie wykorzystali goście i to podopieczni trenera Cretu mogli się pochwalić pięciopunktową zaliczką -15:10. Zagrywki Kamila Semeniuka i ataki Aleksandra Śliwki poprawiły nieco naszą sytuację, niestety nie na długo. Przyjezdni mogli liczyć na wyjątkowo skutecznego w tej części meczu Sivozheleza i przy stanie 11:17 Nikola Grbić przerwał grę. Pauzy na żądanie naszego szkoleniowca nie wybiły rywali z rytmu. Pogoń w końcówce i kolejne celne zagrania Kamila Semeniuka zmniejszyły nieco dystans (17:23). Niestety mimo walki nie zdołaliśmy odwrócić losów seta (18:25).

Podobnie jak w pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym nasz zespół nie zamierzał ułatwiać nic rywalom. Kędzierzynianie od pierwszych akcji czwartej partii przystąpili do ataku. Przy wymianie ciosów na siatce na zagrania Poletaeva odpowiadał Arpad Baroti. Początkowo to nasz zespół miał dwa oczka przewagi, niestety role się odwróciły i przy stanie 12:14 trener Grbić zdecydował się przerwać grę. Po wznowieniu gry efektownym blokiem na liderze Rosjan popisał się duet Baroti/ Wiśniewski (13:14). W szeregi naszego zespołu wróciły problemy ze skutecznością w ataku i Rosjanie zbudowali kilka oczek przewagi (16:20). Sytuacja naszego zespołu nie była najlepsza, na sile stracił serwis ZAKSY i w końcówce goście prowadzili 22:19. Mimo walki do końca nie zdołaliśmy odwrócić losów meczu (20:25).

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Kuzbass Kemerovo 1:3

(25:20, 23:25, 18:25, 20:25)