Już w środowy wieczór będziemy świadkami wielkich siatkarski emocji. Przed nami runda rewanżowa fazy play-off Ligi Mistrzów. Po wygranej na ternie rywali ZAKSA wypracowała sobie spora zaliczkę.
Początek fazy play-off ułożył się po myśli naszego zespołu. Przede wszystkim w pierwszym spotkaniu zmagań Andrea Gardini miał do dyspozycji wszystkich zawodników. Do gry powrócił bowiem Sam Deroo, i obecność belgijskiego przyjmującego mistrzów Polski nie pozostała niezauważona. Sam w dobrym stylu wrócił do gry, utrzymując blisko 60%-skuteczność zagrań na siatce. Prawdziwym liderem ZAKSY był natomiast Maurice Torres (23 punkt i 67% efektywności zagrań na siatce). To było kolejne spotkanie na parkietach Ligi Mistrzów, w którym Portorykańczyk zebrał tak dobre noty. ZAKSA w Jastrzębiu-Zdroju pokazała siłę zespołowości, regularnie punktowali nasi środkowi i mistrzowie Polski wypracowali zaliczkę niemal we wszystkich elementach siatkarskiego rzemiosła.
Po jastrzębskiej stronie siatki na tle kolegów wyróżniał się Maciej Muzaj, na skrzydłach niezłe noty zbierał Jason DeRocco. Jastrzębianie tym razem nie mogli liczyć na Salvadora Olivę, W trzecim secie spotkania cierpliwość Ferdinando de Giorgiego skończyła się i na placu gry w miejsce Olivy pojawił się Rodrigo Quiroga. To właśnie zmiany w obozie rwali przywróciły nadzieję jastrzębianom. Dwie pierwsze partie spotkania to dominacja naszego zespołu, ZAKSA dość szybko wypracowała przewagę i utrzymywała ją do końca. W trzeciej odsłonie, sprzyjająca naszej drużynie skuteczność w zagraniach z pierwszej akcji sprzyjała jastrzębianom. Prawdziwe emocje przyniósł czwarty set, w tej partii to podopieczni Andrei Gardiniego musieli gonić przeciwnika. Kędzierzynianie wykazali się wolą walki, mistrzowie Polski zachowali więcej zimnej krwi, triumfując po grze na przewagi.
Krótko po zakończeniu rywalizacji Ligi Mistrzów ZAKSA i Jastrzębski Węgiel wróciły na ligowe parkiety. Nasz zespół w meczu 26. kolejki sprawnie rozprawił się z Espadonem Szczecin. Mistrzowie Polski nie zostawili rywalom złudzeń. Z dobrej strony pokazali się wówczas zmiennicy, Andrea Gardini śmiało rotował składem. Jastrzębianie również zgarnęli pełną pulę, pokonując rywali z Warszawy. Przed spotkaniem rewanżowym mamy powody do optymizmu, wygrana 3:1 dała ZAKSIE sporą zaliczkę, teraz naszej drużynie do awansu wystarczy wygrana w dwóch setach, mistrzowie Polski nie myślą o półśrodkach – celem jest wygrana i dopełnienie formalności.
Spotkanie fazy play-off siatkarskiej Ligi Mistrzów pomiędzy ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębskim Węglem już w środę, 21 marca. Początek meczu o godz. 20:00. Zapraszamy do hali przy ul. Mostowej. Transmisję ze spotkania przeprowadzi telewizja Polsat Sport.
Podziel się!