– Rywale zagrali dobry dwumecz, mimo porażki w pierwszym spotkaniu wykazali się dużą odpornością psychiczną. Dla nas to nie będzie tylko porażka, będziemy dzięki temu silniejsi – o pożegnaniu ZAKSY z Ligą Mistrzów mówił Paweł Zatorski.
Po wygranej w Rosji podopieczni Nikoli Grbicia w meczu rewanżowym ćwierćfinału Ligi Mistrzów musieli uznać wyższość rywali. – Spodziewaliśmy się na pewno, że to będzie trudne spotkanie. Niezależnie od tego, czy graliśmy przy pustych trybunach ranga tego meczu wzbudzała w nas takie emocje, że praktycznie nie odczuwaliśmy różnicy. Dobrze zaczęliśmy, upatrywałem naszej wielkiej szansy w tym, że Rosjanie grają na co dzień w innych warunkach. W ich hali było o wiele bardziej ciepło, szczególnie przy ich kibicach, wtedy łatwiej gra się w elemencie przyjęcia – o rozgrywanym w środę, przy zamkniętych drzwiach i bez udziału kibiców meczu, mówił libero naszego zespołu.
Paweł Zatorski przyznał, że z tak grającym rywalem trudno było prowadzić wyrównaną walkę, jednak pożegnanie z tegoroczną Ligą Mistrzów będzie dla ZAKSY lekcją. – Musimy pamiętać, że to jest mistrz Rosji. Grali na bardzo wysokim poziomie. Pokazali wielką klasę, nie bez przyczyny są mistrzem Rosji. Zagrali dobry dwumecz, mimo porażki w pierwszym spotkaniu wykazali się dużą odpornością psychiczną. Dla nas to nie będzie tylko porażka, ale lekcja na przyszłość i będziemy dzięki temu silniejsi – dodał Paweł Zatorski.
Podziel się!