Za nami zacięty pięciosetowy mecz w wicemistrzem Włoch. -Naszą dużą siłą jest to, że razem potrafimy przejść przez te trudne chwile i walczyć dalej w kolejnych setach – o reakcji zespołu po dwóch przegranych partiach i wygranym meczu mówił Paweł Zatorski.
Blisko 2,5 godziny podopieczni Andrei Gardiniego walczyli z Trentino Diatec w meczu 2. kolejki Ligi Mistrzów. Spotkanie zdecydowanie lepiej rozpoczęli Włosi, jednak nasz zespół w trzecim secie zdołał zaskoczyć rywali, odwracając losy spotkania. –To był ciężki mecz, dwa pierwsze sety nie układały się tak, jak byśmy tego chcieli, ale po tym poznaje się siłę drużyny. Jestem bardzo dumny z naszego zespołu, z tego że byliśmy razem w trudnych momentach. Naszą dużą siłą jest to, że razem potrafimy przejść przez te trudne chwile i walczyć dalej w kolejnych setach. Oczywiście nie zawsze będzie tak, że będziemy wygrywać wszystkie mecze i kibice są na to gotowi, my robimy wszystko aby zwyciężać i pokazaliśmy to w meczu z Trento – mówił po meczu libero ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
Jak zgodnie podkreślali zawodnicy naszego zespołu dobra gra wicemistrza Italii od pierwszych piłek nie była zaskoczeniem. – Z Trento, będąc w tym składzie jaki mamy teraz, jeszcze nie graliśmy. Wiedzieliśmy, że to będzie bardzo trudny mecz. Mimo pozycji którą Trento zajmuje w tabeli ligi włoskiej, w ostatnim czasie zaczęli grać dobrze, wrócili do gry wszyscy zawodnicy, tym bardziej cieszy wygrana – dodał Paweł Zatorski. – Trener przed meczem mówił nam, że to będzie bardzo trudne spotkanie, że Włosi grają bardzo dobrze w pierwszej akcji i to było widać – dodał Rafał Szymura, podkreślając, że nasz zespół był dobrze przygotowany taktycznie do tego meczu.
Tym, czego zabrakło, aby móc walczyć jak równy z równym od pierwszych akcji meczu, a co poskutkowało w kolejnych setach, był celny serwis. –Nasza zagrywka w dwóch pierwszych setach nie była szczególnie mocna, rywale spokojnie przyjmowali i kończyli kolejne akcje, przy blisko 70% skuteczności. Z takim zespołem trudno się gra, cieszy, że udało nam się wyciągnąć wynik i takie mecze budują zespół i mam nadzieję, że to zaowocuje w przyszłości – mówił Rafał Szymura, który w meczu z gialloblu zanotował wyjątkowo udaną zmianę. -Cieszę się, że dostaję szanse. Mam nadzieję, że je wykorzystuję – skromnie przyznał zawodnik.
Spotkanie z wicemistrzami Włoch było kolejnym, w którym nasz trener swobodnie rotował składem, głównie zmieniając przyjmujących. – Myślę, że mamy takich przyjmujących, że możemy nimi rotować, zarówno Sam Deroo, jak i Rafał Buszek czy Rafał Szymura to klasa sama w sobie. Trzeba się tylko cieszyć, że mamy szansę grać ze sobą na boisku. I taka wiara pomaga nam w trudnych chwilach – podsumował Paweł Zatorski.
Podziel się!