W środę, o godz. 17.30 w Arenie Gliwice Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle rozpocznie walkę o Superpuchar Polski 2019. O pierwsze trofeum w sezonie nasz zespół powalczy z Projektem Warszawa. Na specjalnej konferencji prasowej przed tym starciem spotkali się przedstawiciele mistrzów i wicemistrzów Polski z zeszłego sezonu.
Za nami okres przygotowawczy, jednak zanim rozpocznie się walka o obronę tytułu mistrza kraju dwie czołowe ekipy poprzedniego sezonu zmierzą się w walce o Superpuchar Polski. W dotychczasowej rywalizacji o to trofeum zarówno nasz zespół, jak i rywale ze stolicy nie mieli jeszcze okazji triumfować. Jak podkreśla kapitan naszego zespołu ta rywalizacja będzie nowym rozdaniem. – Cieszymy się, że tu jesteśmy. Walczymy o Superpuchar, co oznacza, że mamy za sobą bardzo dobry sezon. Teraz jednak czas na nowe rozdanie i pierwsza okazja na wygranie trofeum, co na pewno jest ważne dla nas graczy i naszego sztabu. Spodziewam się ciężkiego spotkania, bo z pewnością nie jesteśmy jeszcze w pełni formy, dopiero w poniedziałek odbyliśmy pierwszy trening w pełnym składzie. Rywale z Warszawy mają zapewne podobny problem, a może nawet większe, bo wszyscy słyszeliśmy o tym, co przeżywają. Spodziewam się walki i tego, że jutro zabierzemy do domów pierwsze trofeum – przyznał Benjamin Toniutti.
O potrzebie zgrania mówił również trener Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. – Zdaję sobie sprawę, że nasza dyspozycja zapewnie nie będzie jeszcze tak dobra, jak mam nadzieję stanie się później w trakcie sezonu, lecz za to wola walki, zwycięstwa będzie na najwyższym możliwym poziomie. Do zwycięstwa w tym meczu potrzebować będziemy dobrej gry poszczególnych graczy, bo jako zespół brakuje nam jeszcze zgrania i nie zdążyły się wykształcić automatyzmy w naszej grze. Ale mimo wszystko mamy szansę dać z siebie wszystko, walczyć sercem. Kto będzie bardziej pragnął, ten zdobędzie Superpuchar – zaznaczył Nikola Grbić.
Dla naszych rywali środowe starcie będzie nie tylko szansa na pierwszy Superpuchar Polski w historii klubu, stołeczni debiutują w tych rozgrywkach. Po problemach z jakim zmagał się klub z Warszawy trener Anastasi przyznał, że obecność w Gliwicach już jest pierwszą dobrą informacją. – Po pierwsze dla mnie, chłopaków i klubu to dobry dzień, wierzcie mi że cieszymy się bardzo, że zagramy ten mecz o Superpuchar. Mamy za sobą okropny okres, nie mieliśmy też okazji trenować w najlepszym możliwym składzie. Ale mogę powiedzieć, że się tym nie przejmujemy. Ostatnio też graliśmy w turnieju towarzyskim nie w pełnym składzie, a zwyciężyliśmy. Cały ten bałagan, mam nadzieję już powoli za nami, a ja chcę się cieszyć tym, że jutro gramy o coś. Na pewno wyjdziemy zagrać o zwycięstwo, a nie tylko uczestniczyć w Superpucharze – mówił trener Projektu Warszawa.
Z nadzieją w przyszłość patrzy również Andrzej Wrona. – Bardzo się cieszymy, że tu jesteśmy, bo to nie było wcale takie oczywiste, że się tutaj znajdziemy. Wydaje mi się, że fajnie byłoby zacząć ten sezon, po tych wszystkich perypetiach, które są już za nami, od zdobycia trofeum. To byłaby taka trochę nagroda dla całej naszej drużyny za to, co przeszliśmy w okresie wakacyjnym. Tak jak Ben powiedział, nie spodziewałbym się jeszcze poziomu z końca poprzedniego sezonu, właśnie z tego powodu może to być inny, lecz wcale nie mniej emocjonujący mecz. To dla nas nagroda za zeszły sezon i możliwość zdobycia pierwszego trofeum dla Warszawy– dodał kapitan wicemistrza Polski.
Podziel się!