Krzysztof Rejno: Naszą filozofią jest cierpliwa gra

Spotkanie z ONICO Warszawą było kolejnym zwycięskim meczem naszego zespołu. W tym spotkaniu Andrea Gardini dokonał zmian w składzie, szanse gry w pełnym wymiarze otrzymał Krzysztof Rejno. -Cieszę się, że zagrałem cały mecz. Na pewno zbudowało to moją pewność siebie- mówił po meczu środkowy naszego zespołu.

Siatkarze mistrza Polski kontynuują zwycięską serię. Sobotni mecz z ONICO Warszawą był siódmym zwycięstwem naszego zespołu w tym sezonie. Stołeczni zdołali urwać naszej drużynie tylko jedną partię. Chociaż w trzecim, wygranym przez gości secie, ZAKSA była o krok od triumfu, dopiero w końcówce rozgrywanej na przewagi wygrał zespół Stephane’a Antigi. O tym fragmencie spotkania mówił po meczu Rafał BuszekDopisujemy ważne trzy punkty w tabeli, jednak nie możemy tak grać, prowadząc całego seta, a w końcówce przegrywając. Tak naprawdę z własnej winy przedłużyliśmy ten mecz – podkreślił przyjmujący naszego zespołu.

Spotkanie było dość wyrównane, już w pierwszych akcjach mogliśmy zobaczyć długie wymiany, widowiskowe obrony. Nie brakowało też końcówek setów rozstrzyganych na przewagi. Wśród atutów w grze rywali, pozwalających przyjezdnym wrócić do gry nasi zawodnicy wymieniali celny serwis ONICO Warszawy. –Z przebiegu rywalizacji możemy wnioskować, że ten mecz był trudny. W niektórych elementach rywale z Warszawy nas zaskoczyli, na przykład dobrą zagrywką. Natomiast w niektórych, jak przyjecie,  troszkę odpuścili – mówił Krzysztof Rejno.

_MG_0183

W konfrontacji z momentami nieco nerwowo grającymi rywalami po stronie ZAKSY w kluczowych momentach widoczna była siła spokoju. –Na pewno naszą filozofią od kilku sezonów jest cierpliwa gra, szanowanie piłki. Rywale byli na to przygotowani, faktycznie w trakcie tego meczu wraz z upływem czasu tych długich akcji było mniej, ale to może też kwestia ferworu walki. Co najważniejsze komplet punktów został u nas- kontynuował środkowy naszego zespołu.

Mecz z ONICO Warszawa pozwolił Krzysztofowi Rejno zaprezentować się w pełnym wymiarze spotkania. Nasz środkowy po meczu mógł się pochwalić niezłymi notami, tzn. dorobkiem 12 zdobytych punktów, skutecznością na poziomie 60%, punktowymi blokami i asem serwisowym. Sam zawodnik podkreślał jak ważna była dla niego możliwość gry w całym spotkaniu.– Cieszę się, że zagrałem cały mecz. Na pewno zbudowało to moją pewność siebie – zakończył zawodnik.

Czasu na radość będzie jednak niewiele, już w najbliższą środę podopiecznych Andrei Gardiniego czeka kolejny mecz. Teraz przed ZAKSĄ starcie z zamykającym stawkę PlusLigi BBTS-em Bielsko-Biała. Jak podkreśla Rafał Buszek mimo prawdziwej przepaści, jaka dzieli nasz zespół i bielszczan, w ligowej tabeli, mistrzowie Polski nie zlekceważą rywala. –Podejdziemy tak, jak do każdego spotkania i mam nadzieję, że bielszczanie u nas nie wygrają, bo byłaby to spora niespodzianka. Na szczęście to spotkanie gramy u siebie, mam nadzieję że również wygramy – podsumował Rafał Buszek.