Komplet punktów zostaje w Kędzierzynie-Koźlu

W meczu 26. kolejki Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:1 pokonała Cuprum Lubin. MVP spotkania wybrany został przyjmujący naszego zespołu – Wojciech Żaliński.

Mecz rozpoczęliśmy składem: Marcin Janusz, Łukasz Kaczmarek, Adrian Staszewski, Wojciech Żaliński, Dmytro Pashytskyy, Norbert Huber i Erik Shoji (libero).

Początek spotkania to wymiana sił w ataku i gra na styku (2:2), niestety nie ustrzegliśmy się błędów własnych i dość niespodziewanie to goście wyszli na prowadzenie (2:4). Skuteczność Łukasza Kaczmarka w obijaniu bloku rywali poprawiła nieco sytuację, szukając swoich szans w meczu lubinianie ryzykowali w polu serwisowym i dystans wzrósł jeszcze do czterech punktów, po asie serwisowym Krage (5:9). Kędzierzynian z niewygodnego ustawienia atakiem po prostej wyprowadził Wojciech Żaliński, a kolejne zagrania Norberta Hubera czy Łukasza Kaczmarka niemal całkowicie zniwelowały dystans (11:12). Wymiana ciosów na siatce i  gra punkt za punkt nie trwały długo, as serwisowy Norberta Hubera doprowadził do remisu (16:16). W dłuższych wymianach goście mogli jeszcze liczyć na Bergera i jednopunktową zaliczka sprzyjała drużynie Pawła Ruska. W końcówce seta na boisku (w miejsce Wojciecha Żalińskiego) pojawił się jeszcze Aleksander Śliwka. Niestety celne zagrania naszych zawodników w ataku przeplatały błędy popełniane w polu serwisowym, co przy czujnej grze w bloku Cuprum i punktowy serwisie Ferensa skomplikowało nieco sytuację (22:24). Seta celnym atakiem przedłużył jeszcze Wojciech Żaliński, partię zakończył błąd kędzierzynian w polu serwisowym (23:25).

Zdecydowanie lepiej dla naszej drużyny ułożyła się kolejna partia spotkania seta asem serwisowym otworzył Adrian Staszewski, kolejne ataki Łukasza Kaczmarka i Wojciecha Żalińskiego zwiększyły przewagę, a po punktowej zagrywce Dimy Pashytskiego było już 5:1. Sygnał do ataku próbował dać lubinianom Lorenc, tym razem jednak podopieczni trenera Sammelvuo nie pozwolili odskoczyć rywalom, kolejne dłuższe wymiany na korzyść naszego zespołu rozstrzygał Adrian Staszewski i to Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle prowadziła 13:8. Podobnie jak w partii premierowej również tym razem goście mogli liczyć na skutecznego na skrzydłach Bergera. ZAKSA nie zwalniała, nasz zespół do celnych zagrań w ataku dodał punktowe bloki i przy stanie 16:11 trener przyjezdnych zdecydował się przerwać grę. Pauza nie wybiła z rytmu naszego zespołu, po wznowieniu rywalizacji pewnym atakiem, a następnie asem serwisowym popisał się Wojciech Żaliński i było już 19:13. Zryw gości przy zagrywkach Wojciecha Ferensa zniwelował nieco dystans, systematyczne odrabianie strat przez gości wywołało reakcję Trenera Sammelvuo. Przy stanie 21:19 trener naszego zespołu przywołał swoich podopiecznych do siebie, kluczowa faza seta należała do kędzierzynian po potrójny bloku naszego zespołu i celnym ataku Wojtka Żalińskiego było już 24:20. Seta, chwile później autowym serwisem zakończył Pietraszko (25:21).

Lubinianie nie składali broni, i tak w trzecim secie od pierwszych akcji byliśmy świadkami wymiany ciosów na siatce i gry punkt (3:3).Początkowo zagrania Bergera dodały pewności przyjezdnym, sytuację szybko jednak wyjaśnił Norbert Huber i po asie serwisowym środkowego ZAKSY było już 8:6. Pewnie kolejne konfrontacje z blokiem przeciwnika kończył Wojciech Żaliński, na lewym skrzydle uaktywnił się Adrian Staszewski  i powadziliśmy 14:12. Atak Lorenca i błąd po naszej stronie siatki dość szybko doprowadziły do wyrównania, a kiedy as serwisowy Pietraszki wyprowadził gości na prowadzenie trener Salmmelvuo postanowi interweniować. Rywalom efektownym zagraniem ze środka odpowiedział Dima Pashytskyy, wydawać się mogło że utrzymane tego tempa gry pozwoli naszej drużynie kontrolować sytuację, po ataku Staszewskiego prowadziliśmy już 18:16. Lubinian do walki  poderwał jeszcze Ferens (18:18).  Błędów w ataku nie ustrzegł się Lorenc  i tym razem to trener przyjezdnych zdecydował się przerwać grę. Kluczowa faza seta należała już do kędzierzynian, swoje noty regularnie poprawiał Norbert Huber, formalności dopełniły kolejne błędy lubinian (25:21).

W czwartym secie nieco dłużej trwała gra na styku. Skuteczny w ataku był Wojciech Żaliński, nasz zespół pewnie punktował również blokiem (6:5).  Niezmiennie po stronie gości najpewniejszymi punktami byli Berger z Lorencem, dzięki którym zespół Pawła Ruska dotrzymywał kroku naszej drużynie (12:12). Cierpliwa gra kędzierzynian po raz kolejny poskutkowała, tym razem nawet pojedyncze celne zagrania Bergera nie zdołały wybić naszego zespołu z rytmu. Początek serii dał ZAKSIE  skuteczny atak Adriana Staszewskiego, chwilę później zapunktowaliśmy blokiem i to lubinianie musieli odrabiać straty (16:14). Po raz kolejny w meczu o sile kędzierzyńskiego bloku przekonał się Lorenc (17:14) i po chwili jego miejsce zajął Kapica. Ani rotacje w składzie ani przerwy na żądanie nie odmieniły gry lubinian i nie odwróciły losów meczu. Kolejne ataki Łukasza Kaczmarka były gwarantem sukcesu (21:17) w kluczowej fazie seta swoje noty poprawił Staszewski, to właśnie przyjmujący naszej drużyny zdobył decydujący punkt, kończąc spotkanie (25:20).

MVP – Wojciech Żaliński

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Cuprum Lubin 3:1
(23:25, 25:21, 25:21, 25:20)