Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrała z Barkom Każany Lwów 3:0. MVP meczu wybrany został środkowy naszego zespołu – Dmytro Pashytskyy.
Spotkanie rozpoczęliśmy składem: Marcin Janusz, Bartłomiej Kluth, Bartosz Bednorz, Aleksander Śliwka, Dmytro Pashytskyy, David Smith i Erik Shoji (libero).
Pierwszy punkt na konto naszego zespołu, udanym atakiem z prawego skrzydła zapisał Bartłomiej Kluth. Niestety to goście szybciej wyszli na prowadzenie, szans w ataku nie marnował Tupchi, na środku siatki regularnie punktował Smoliar i przy stanie 5:10 trener Sammelvuo musiał interweniować. Niestety przy problemach naszego zespołu z przyjęciem dystans wzrósł do siedmiu oczek (6:13). Kędzierzynian z niewygodnego ustawienia wyprowadził Bartosz Bednorz, a chwilę później rywali swoją zagrywką dwukrotnie pocelował David Smith (9:13) i tym razem trener gości musiał sięgać po przerwę na żądanie. Do celnych zagrań w ataku asa serwisowego dodał również Bartłomiej Kluth, regularnie swoje noty w ataku poprawiał Bartosz Bednorz i przewaga gości mocno stopniała (13:15). Zryw zespołu z Ukrainy zmusił nasz zespół do szukania serii punktowych (13:18). Skuteczne ataki i czujna gra w bloku Dimy Pashytskiego odmieniły grę ZAKSY, czujna gra naszego zespołu na siatce pozwoliła niemal całkowicie odrobić straty (16:18). Cierpliwa gra podopiecznych trenera Sammelvuo przyniosła oczekiwane rezultaty. W kluczowym momencie seta atak Pashytskiego doprowadził do wyrównania (22:22), zapowiadając emocjonującą końcówkę seta. Przy wymianie sił w ataku mogliśmy liczyć na skuteczność Aleksandra Śliwki, rywali ratował jeszcze Tupchi(27:27), decydujące akcje to jednak popis gry na siatce Davida Smitha i wygrana naszego zespołu 30:28.
Po nerwowym początku seta zagrania Bartłomieja Klutha wyprowadziły nas na prowadzenie (5:4). Niezmiennie skutecznością w ataku imponowali środkowi Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, kolejne zagrania w wykonaniu Dmytro Pashytskiego czy Davida Smitha były gwarancją sukcesu (12:9). W budowaniu prowadzenia pomagały punkty zdobywane przez nasz zespół bezpośrednio blokiem. Nie był to koniec emocji, sytuację przyjezdnych próbowali ratować Yenipazar z Kvalenem. W tej części spotkania celne zagrania siatkarzy obu drużyn przeplatały błędy popełniane w polu serwisowym. Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, po atakach Klutha i bloku Śliwki prowadziliśmy co prawda 17:15, jednak atak Smoliara i punktowy blok na Staszewskim sprawiły, że wróciliśmy do gry punkt za punkt (19:18). O ile w kluczowej fazie partii premierowej to kędzierzynianie doprowadzili do wyrównania, tym razem ta sztuka udała się podopiecznym Ugisa Krastinsa(19:19). Czujni na siatce Ukraińcy wyszli nawet na prowadzenie 21:20, skuteczne ataki Dimy Pashytskiego odwróciły jednak sytuację (22:21). Nasz środkowy bezbłędnie odcyztywał intncje przeciwnika, punktując również blokiem, to właśnie Dima Pashytski postawił kropkę nad „i” w tej odsłonie (25:21).
W trzeciej partii od początku to kędzierzynianie dyktowali warunki, po atakach Aleksandra Śliwki prowadziliśmy 5:2. Przerwa na żądanie trenera gości niewiele zmieniła, przy wymianie sił w ataku kolejne zagrania Śliwki i Klutha umacniały nas na prowadzeniu. Swoje noty w polu serwisowym poprawił jeszcze David Smith (12:9). Naszym zawodnikom odpowiedział jeszcze Shchurov (15:12). Celne zagrania gości były jedynie tłem dla znakomicie dysponowanych kędzierzynian, nie do zatrzymania na środku siatki był Dmytro Pashytskyy, pewnie blok rywali obijali Śliwka ze Staszewskim (19:13). Zdecydowanie ten fragment meczu był najmniej wyrównany, tym razem goście nie zdołali odrobić strat, tym bardziej że coraz częściej w ataku mylił się Firkal (21:14). Czujna gra w bloku Twana Wiltenburga, który pojawił się w tej partii meczu, dopełniła formalności. ZAKSA wygrała 25:16 i w całym meczu 3:0.
MVP meczu – Dmytro Pashytskyy
Grupa Azoty ZKASA Kędzierzyn-Koźle – Barkom Każany Lwów 3:0
(30:28, 25:21, 25:16)
Podziel się!