Kamil Semeniuk o Uniwesjadzie

– Byliśmy dobrze przygotowani – o udanym występie biało-czerwonych podczas Uniwersjady mówi Kamil Semeniuk. Srebrny medalista Uniwersjady 2019 opowiedział nam o przygotowaniach i trudach wyczerpującego turnieju. Semen, gratulujemy sukcesu!

Po udanym sezonie reprezentacyjnym, zwieńczonym sukcesem podczas rozgrywanej w Neapolu Uniwersjady Kamil Semeniuk wrócił do Kędzierzyna-Koźla. Nasz przyjmujący opowiedział nam o wymagającym turnieju, podkreślając, że przy dobrej dyspozycji biało-czerwonych apetyty były większe i mimo radości ze srebra szkoda straconej szansy. – Medal, srebro gra w finale na pewno jest czymś wyjątkowym. To wydarzenie zostanie na długo w naszych głowach, nie mniej jednak trochę żałujemy tego finału. Mieliśmy swoje szanse żeby zwyciężyć i zdobyć to złoto – bo taki był cel – podkreślał jeden z liderów zespołu prowadzonego przez Pawła Woickiego.

Mówiąc o trudach turnieju przyjmujący reprezentacji Polski zwrócił uwagę, że najbardziej wymagającym spotkaniem był zacięty, pięciosetowy mecz z Rosjanami. Tym samym potwierdzając opinie, o tym, że spotkanie Polski z Rosją było przedwczesnym finałem turnieju, bowiem to Rosjan, obok naszego zespołu wymieniano w gronie faworytów tegorocznej Uniwersjady. Jak dodał Kamil Semeniuk intensywność turnieju była również dobrym sprawdzianem, a nawet pięciosetowe spotkania w kluczowej fazie rywalizacji nie stanowiły dla Polaków większego problemu. – To bardzo fajne doświadczenie z grą dzień po dniu. To był dobry sprawdzian tego, jak nasze organizmy reagują na taki cykl. Ja osobiście bardzo dobrze się czułem, byłem zaskoczony, zwłaszcza po meczu półfinałowym. A tu na meczu finałowym od samego początku prawie do końca była świeżość. Patrząc na cykl i przebieg całego turnieju byliśmy bardzo dobrze przygotowani – podkreślając rolę pracy wykonanej przed turniejem kontynuował nasz zawodnik.

Obok Kamila Semeniuka w kadrze na Uniwersjadę zobaczyliśmy innych zawodników znanych z naszej ekstraklasy, jak podkreślił przyjmujący ZAKSY doświadczenie z PlusLigi okazało się wyjątkowo cenne. – Praktycznie wszyscy grali w PlusLidze, niektórzy mieli szansę gry w lidze włoskiej i to było widać na boisku. Zwłaszcza w tym półfinale z Rosjanami, gdzie była nerwowa końcówka – my to wytrzymaliśmy, graliśmy odważnie, z chłodną głową i było widac to doświadczenie z parkietów plusligowych – dodał srebrny medalista Uniwersjady 2019.