Cenna wygrana kędzierzynian
PlusLiga
Barkom Każany Lwów
1:3
Barkom Każany Lwów
6 marca 2025, 17:30
20:25 22:25 29:27 17:25

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z kompletem punktów, nasz zespół pewnie, 3:1 pokonał Barkom Każany Lwów. MVP spotkania wybrany został kapitan naszego zespołu – Bartosz Kurek.

Mecz rozpoczęliśmy składem: Bartosz Kurek, Marcin Janusz, Igor Grobelny, Andreas Takvam, Rafał Szymura, Karol Urbanowicz i Erik Shoji (libero).

Udany start ZAKSIE zagwarantował celnym serwisem Igor Grobelny (0:1). Gospodarze odpowiedzieli nam skuteczną grą w bloku, odbudowując się w ekspresowym tempie (4:2). Nie był to początek budowania dystansu prze rywali, czujna gra naszego zespołu na siatce dała wyrównanie (6:6). Przy wymianie ciosów na siatce mogliśmy liczyć na duet Bartosz Kurek/ Rafał Szymura i odzyskaliśmy prowadzenie (10:11). W zagraniach z przechodzącej piłki szans nie marnował Igor Grobelny, swoje noty na środku siatki poprawił jeszcze Takvam i zwiększyliśmy prowadzenie do czterech oczek (11:15). Nie był to koniec zwrotów akcji w tej odsłonie spotkania, punktowy serwisem popisał się Lorenzo Pope i nasza przewaga stopniała (15:16). Gospodarze nie mieli jednak czasu na złapanie oddechu, kiedy kolejne punktowe zagrywki zanotował Igor Grobelny przy stanie 16:20 trener Barkomu poprosił o przerwę na żądanie. Kluczowa faza seta to popis gry naszego zespołu, znakomicie blok przeciwnika mijał Bartosz Kurek, w końcówce dobra zmianę dał Mateusz Rećko, notując punktowy blok. Dominując na siatce kędzierzynianie wygrali 25:20.

Podobnie jak w pierwszym secie również w drugiej partii rozpoczęliśmy od wyrównanej gry (4:5). Również tym razem cierpliwa i konsekwentna gra ZAKSE szybko znalazła odzwierciedlenie na tablicy wyników. Przy skutecznej grze w bloku kędzierzynianie odskoczyli rywalom (8:10). Miejscowi mieli problemy z przyjęciem, w zagraniach z sytuacyjnej piłki dobrze na siatce reagował Igor Grobelny. Niezmiennie mocnym punktem w ataku naszego zespołu był Bartosz Kurek i tak po zagraniu naszego kapitana z lewego skrzydła prowadziliśmy już 17:13. Nie bez znaczenia dla serii punktowej w wykonaniu podopiecznych trenera Gianiego były celne zagrywki Igora Grobelnego. Naszego przyjmującego z rytmu nie wybiły nawet przerwy na żądanie trenera miejscowych. Rywale szukali jeszcze swoich szans, utrzymująca się przewaga po kędzierzyńskiej stronie siatki i kolejne skuteczne ataki Szymury na skrzydłach robiły różnicę, przybliżając nas do celu (17:22). Podejmując ryzyko miejscowi odrobili straty przy zagrywkach Kovalova (21:22). Błąd lidera Barkomu i znakomity serwis Rafała Szymury ponownie zrobiły różnicę (21:24), seta zakończył autowy serwis gospodarzy (22:25).

Po falstarcie w trzecim secie i prowadzeniu rywali (3:1) do głosu doszedł Rafał Szymura, kończąc kolejne akcje na skrzydłach. Swojemu koledze wtórował Igor Grobelny i szybko wyrównaliśmy na 4:4. Na tym nasz zespół nie zamierzał poprzestać, punktowe bloki kędzierzynian i błędy przeciwnika dały nam prowadzenie (5:7). Po etapie gry punkt za punkt przy kolejnej serii Igora Grobelnego w polu serwisowym kędzierzynianie odskoczyli na trzy oczka (9:12). Błędy własne po stronie naszego zespołu zniwelowały nieco dystans, kolejne ataki Bartosza Kurka i czujna gra ZAKSY w bloku odbudowały jednak prowadzenie i przy stanie 10:14 trener gospodarzy musiał interweniować. Po wznowieniu rywalizacji Barkom wyszedł z niewygodnego ustawienia, kolejne ataki Tammearu ponownie przywróciły nadzieję miejscowym. Tym razem to Andrea Giani przerwał grę, sytuację pewnym atakiem uspokoił dopiero Bartosz Kurek (14:15). To właśnie do naszego kapitana Marin Janusz kierował kolejne piłki, a ten nie zawodził. Niestety nie obyło się bez nerwowości, zryw przeciwnika doprowadził do zwrotu akcji w końcówce (19:17). Przy wymianie ciosów na siatce doprowadziliśmy do wyrównania (22:22). Kluczowa faza seta to prawdziwa wojna nerwów, Barkom prowadził już 24:22, nasz zespół przy błędach przeciwnika zdołał wyrównać na 24:24. Mimo skutecznych zagrań Bartosza Kurka tej partii nie zdołaliśmy uratować, ważną kontrę zakończył Kovalov, przedłużając losy rywalizacji (29:27).

W czwartej partii nasz zespół nie pozwolił rywalom na tak wiele, już na początku tej odsłony ZAKSA przystąpiła do ataku. Czujna gra w bloku po naszej stronie siatki i skuteczność Rafała Szymury w kontrach dała nam pierwszą zaliczkę i prowadzenie 5:2. Na tym kędzierzynianie nie zamierzali poprzestać, swoje noty w ataku regularnie poprawiał Bartosz Kurek, kolejnego asa serwisowego na swoje konto dopisał Igor Grobelny i przewaga wzrosła do sześciu punktów (6:12). Wykorzystując dokładność dograń swoich kolegów Marcin Janusz skutecznie rozrzucał blok rywali. W tej części meczu efektownymi zagraniami z drugiej linii popisywali się kolejno Rafał Szymura i Igor Grobelny. Niezmiennie rywalizację z blokiem Barkomu wygrywał Bartosz Kurek (15:20). Pojedyncze celne zagania Kovalova będące odpowiedzią na skuteczne ataki naszego zespołu niewiele mogły zmienić, seta i całe spotkanie zakończył błąd rywali w polu serwisowym (17:25).

Barkom Każany Lwów – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3
(20:25, 22:25, 27:29, 17:25)