-Tym co przesądziło była dyspozycja jastrzębian w zagrywce w czwartym i piątym secie i trochę naszych niewykorzystanych szans w kontratakach – podsumowując spotkanie 16. kolejki PlusLigi mówił Aleksander Śliwka.
Po absencji w meczu z MKS-em Będzin w meczu z Jastrzębskim Węglem na parkiecie ponownie zobaczyliśmy Aleksandra Śliwkę. Jak przyznał nasz zawodnik decyzja o tym, że rozpocznie mecz w wyjściowej szóstce zapadła na krótko przed startem meczu. Przyjmujący ZAKSY dodał iż mimo krótkiej przerwy zdążył zatęsknić za meczowymi emocjami. – Cieszę się, ze ta przerwa nie była długa. Mimo że to była tylko chwila bardzo stęskniłem się za boiskiem i na takiej adrenalinie starałem się pomagać drużynie.
Mimo walki kędzierzynianie nie zdołali powstrzymać rozpędzonych rywali. O głównym atucie gości, podsumowując hit kolejki mówił Aleksander Śliwka. –Tym co przesądziło była dyspozycja jastrzębian w zagrywce w czwartym i piątym secie i trochę naszych niewykorzystanych szans w kontratakach. Wiedzieliśmy o tym, że zagrywka jest ogromnym atutem drużyny z Jastrzębia i że będą ryzykować, a my będziemy musieli utrzymać tę piłkę i grać cierpliwie. Do pewnego momentu to się udawało, natomiast później było widać, że ten serwis sprawia nam coraz więcej problemów, a rywale im dalej w mecz w tym lepszej byli dyspozycji – przyznał nasz przyjmujący.
Podziel się!