



Nie po myśli naszego zespołu ułożył się mecz 27. kolejki PlusLigi. Mimo szans w drugiej i trzeciej partii przegrywamy z Aluron CMC Wartą Zawiercie 0:3.
W wyjściowym składzie naszego zespołu zobaczyliśmy: Marcina Janusza, Bartosza Kurka, Igora Grobelnego, Rafała Szymurę, Mateusza Porębę, Karola Urbanowicza i Erika Shoji (libero).
Po wyrównanym początku spotkania, gdzie szybko szeregi przyjęcia serwisem poruszył Bartosz Kurek (3:3) rywale doszli do głosu. Sporo problemów sprawiła nam zagrywka Karola Butryna (5:11) przy której dwukrotnie trener naszego zespołu decydował się przerwać grę. Atakujący zawiercian w końcu popełnił błąd, a kolejne zagrania Karola Urbanowicza ze środka czy czujna gra naszego bloku pomogły naszej drużynie wrócić do gry (8:13). Kolejną punktową zagrywkę zanotował Bartosz Kurek i przewaga zmniejszyła się do czerech oczek. Niestety na skrzydłach zawiercian regularnie punktował Kwolek z Butrynem i to rywale przejęli kontrolę nad przebiegiem rywalizacji (11:16). Kolejne serie atakującego gości w polu serwisowym sprawiły nam problemy w końcówce, nasz zespół nie ustrzegł się błędów własnych i po autowym ataku Bartosza Kurka było już 13:20. Nasz zespół wyszedł z niewygodnego ustawienia, pojedyncze ataki Igora Grobelnego poprawiły nieco sytuację ZAKSY, niestety tej partii nie zdołaliśmy już uratować. Seta zakończył atak Kwolka z lewego skrzydła (15:25).
W kolejnej partii nie pozwoliliśmy tak szybko uciec rywalom, pewnie blok rywali obijał Rafał Szymura, goście odpowiadali atakami Kwolka. Jeden z liderów zawiercian do celnych ataków dodał asa serwisowego (3:4). Przy wymianie ciosów w ataku minimalna zaliczka była po stronie podopiecznych Michała Winiarskiego, tym razem jednak nie dopuściliśmy do serii punktowej, jak ta z pierwszego seta (10:11). Cierpliwa gra naszego zespołu i kolejne kontrataki w wykonaniu Bartosza Kurka wyprowadził nasz zespół na prowadzenie (14:13). Kolejne ataki po naszej stronie kończyli Szymura z Grobelnym, zawiercianie mogli liczyć na Russella (17:17). Jeszcze przed wkroczeniem w kluczową fazę seta rywali swoim serwisem pocelował Igor Grobelny, wyprowadzając ZAKSĘ na prowadzenie 20:17. Niestety przerwa na żądanie Michała Winiarskiego wybiła naszego przyjmującego z rytmu, goście uaktywnili się w bloku i wróciliśmy do gry na styku (20:19). Skuteczna gra w bloku zawiercian odwróciła sytuację w końcówce (21:22). Tej przewagi goście nie pozwolili sobie odebrać, skuteczność w kontrach była kluczowa i wygrywając 25:23 goście objęli prowadzenie w meczu 2:0.
Trzecią partię otworzyliśmy atakiem Rafała Szymury z kontrataku, zawiercianie odpowiedzieli równie skutecznym zagraniem Karola Butryna. Tym razem po okresie gry punkt za punkt i wymianie ciosów na siatce szybciej do głosu doszli podopieczni trenera Gianiego. Początek serii punktowej dał nam atak Rafała Szymury, kolejną kontrę na korzyść ZAKSY zakończył Bartosz Kurek, a po bloku na Bartoszu Kwolku prowadziliśmy 9:6. Niestety chwilę później błędy po naszej stronie siatki oraz celność ataków Karola Butryna wyrównały stan na 10:10 i walka rozpoczęła się na nowo. Wymianę sił w ataku przerwało ustawienie z Bartoszem Kwolkiem w polu serwisowym, niestety rywale wykorzystali problemy naszego zespołu, odskakując na trzy oczka (12:15). Nasz zespół przetrzymał napór ze strony rywali, błąd Kwolka, a po chwili seria zagrywek Rafała Szymury w połączeniu z czujną grą w bloku Mateusza Poręby odwróciły po raz kolejny sytuację (17:15). Ponownie w końcówce seta różnicę zrobiły zagrywki Karola Butryna i było już 19:20. Kolejne kontry gości zwiększyły dystans w końcówce (20:23). Walcząc do końca nasz zespół po ataku Igora Grobelnego zniwelował dystans (23:24). Niestety mimo walki kolejna akcja należała do gości, seta i cały mecz zakończył Karol Butryn (23:25).
MVP – Karol Butryn
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Aluron CMC Warta Zawiercie 0:3
(15:25, 23:25, 23:25)
Podziel się!