Znakomity mecz i wygrana ZAKSY
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
3:0
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
22 lutego 2020, 17:30
25:20 25:22 25:19

Nie było niespodzianki meczu 20. kolejki PlusLigi. Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle bez straty seta pokonała Asseco Resovię Rzeszów. MVP meczu wybrany został Kamil Semeniuk.

Od pierwszych akcji spotkania byliśmy świadkami wymiany sił w ataku i gry na styku (4:4). Na skrzydłach sporo problemów sprawiał rywalom Arpad Baroti, nie do zatrzymania na środku siatki był również David Smith. Kędzierzynianie grali cierpliwie, co pozwoliło naszej drużynie wypracować dwupunktowy dystans już na początku seta (7:5). Pewnie blok przeciwnika omijał Aleksander Śliwka, czujni na siatce byli David Smith z Benem Toniuttim i przy stanie 11:8 trener rywali wykorzystał pierwszą przerwę na żądanie. Podopieczni Nikoli Grbicia nie pozwolili wybić się z rytmu, nasz zespół utrzymywał bezpieczny dystans, swoje noty w ataku regularnie poprawiał Łukasz Wiśniewski, celne zagrania ZAKSY przeplatały błędy rywali w polu serwisowym (18:16). W kluczowej fazie seta nie zawodził Aleksander Śliwka, rzeszowianie odpowiadali podobnymi zagraniami Marechala, wracając do gry na styku. Przy zagrywkach naszego kapitana i kontrach zwieńczonych zagraniami Arpada Barotiego i Olka Śliwki podwyższyliśmy dystans do pięciu oczek (23:18). Utrzymując tę dominację pewnie zmierzaliśmy do końca seta, kropkę nad “i” postawił Kamil Semeniuk (25:20).

W kolejnej odsłonie dość szybko o sile bloku ZAKSY przekonał się atakujący gości. Po falstarcie podopieczni Emanuele Zaniniego uaktywnili się, wyprowadzając kolejne kontrataki objęli nawet prowadzenie – 6:3. Znakomite zagrywki Kamila Semeniuka i czujność naszego zespołu w bloku zmniejszyły dystans (5:7). Na lewym skrzydle bezbłędny był Olek Śliwka, efektownym atakiem z drugiej piłki popisał się również nasz kapitan i ZAKSA systematycznie odrabiała straty. Na rezultaty nie musieliśmy długo czekać i po ataku Kamila Semeniuka było już po 11. Seria Łukasza Wiśniewskiego w polu serwisowym zmusiła trenera przyjezdnych do reakcji i rotacji składem, bowiem prowadziliśmy już 14:11. Problemy rywali w przyjęciu nie mijały i trener Resovii w krótkim czasie musiał ratować  się kolejną przerwą. Przewaga w ataku i zagrywki regularnie odrzucające przyjezdnych od siatki sprzyjały kontrolowania sytuacji. Sposób na blok rywali znalazł Kamil Semeniuk,rywale walczyli do końca, zdołali jedynie zmniejszyć rozmiar porażki. Tę partię zakończył efektowny atak Kamila Semeniuka (25:21).

W trzeciej partii gra na styku trwała tylko do stanu 8:8. Skuteczność w kontrach i siła zagrywki ZAKSY pozwoliła naszej drużynie odskoczyć nieco rywalom (10:8). Regularnie punktował Arpad Baroti, wspierany przez duet Semeniuk/ Śliwka. Kędzierzynianie dominowali nie tylko w zagraniach z pierwszej akcji, walcząc o każdą piłkę nasz zespół wykorzystywał kolejne kontrataki. Punktowe zagrania rzeszowian nie były w stanie zagrozić naszej drużynie. Niezawodny na lewym skrzydle był Olek Śliwka i w końcówce seta prowadziliśmy już 20:15. Szukając szans na ratowanie wyniku trener Zanini wprowdzał jeszcze zmiany. W kluczowej fazie partii celne ataki przeplatały błędy obu ekip w polu serwisowym, nawet te potknięcia nie były w stanie zagrozić ZAKSIE. Atak Śliwki dał nad 23. punkt, również nasz mistrz świata zakończył rywalizację (25:19).

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Asseco Resovia Rzeszów 3:0

(25:20, 25:21, 25:19)