ZAKSA Kędzierzyn – Koźle przegrała 3:1 (25:22, 26:28, 24:26, 23:25) z PGE Skrą Bełchatów.
Skład ZAKSY Kędzierzyn – Koźle: Dawid Konarski (22), Rafał Buszek (10), Łukasz Wiśniewski (11), Mateusz Bieniek (12), Sam Deroo (12), Bejamin Toniutti (1), Paweł Zatorski (libero) oraz Grzegorz Bociek, Patryk Czarnowski, Kamil Semeniuk (2) i Korneliusz Banach (libero)
Pierwszy set drużyny zaczęły od bardzo wyrównanej gry, żadna z ekip nie potrafiła zatrzymać blokiem swoich rywali. Pierwsze dwupunktowe prowadzenie ZAKSA osiągnęła przy stanie 16:14. Tą przewagę utrzymaliśmy do końca partii, którą dwoma pewnymi atakami zakończył Dawid Konarski.
Skra drugiego seta zaczęła od prowadzenia 3:1, jednak nasz zespół szybko doprowadził do remisu 7:7. Niestety dla kędzierzynian, Mariusz Wlazły był nie do zatrzymania i po jego atakach z prawego skrzydła bełchatowianie prowadzili 14:10. Nasi zawodnicy szybko się jednak pozbierali i po dobrych akcjach w kontratakach i asie serwisowym Dawida Konarskiego znów był remis 19:19. Po zaciętej końcówce seta więcej zimnej krwi zachwali goście i wygrali go 28:26.
Trzecia odsłona miała podobny przebieg jak druga. Choć początek seta lepiej zaczęła ZAKSA, ale to SKRA zaczęła przejmować inicjatywę i po asie serwisowym Karola Kłosa prowadziła 16:13. Kędzierzynianie zaczęli jednak odrabiać straty i w końcówce seta doprowadziliśmy do remisu 23:23. Jednak w końcówce nie kończyliśmy naszych ataków a kontry skutecznie wykorzystał Mariusz Wlazły. Tę partię wygrała Skra 26:24.
Set czwarty na początku bardzo wyrównany drużyny grały punkt za punkt. Na boisku pojawił się w drużynie ZAKSY Kamil Semeniuk zmieniając zmęczonego Sam Deroo. Oba zespoły nie potrafiły zdobyć większej przewagi, dopiero w końcówce ZAKSA wyszła na prowadzenie 22:19, ale szybko bełchatowianie doprowadzili do remisu 22:22. Końcówka seta znowu należała do Skry i Mariusza Wlazłego, który zakończył mecz swoim atakiem 25:23.
MVP spotkania został wybrany środkowy PGE Skry Bełchatów Srećko Lisinac.
Podziel się!